Pieczone ziemniaki z pesto z rukoli

Nie ma co tu dużo mówić, po prostu ziemniaki. Pieczone w piekarniku i na końcu podane z pesto z rukoli. Rukolę uwielbiam, ma fantastyczny smak. Przyprawione ziemniaki w połączeniu z tym pesto to istne niebo w gębie. 
A jutro podam propozycję podania tych ziemniaków z mięsem.

Pieczone ziemniaki z pesto z rukoli

Składniki:

• 6 niedużych ziemniaków
• sól, słodka papryka, czosnek w proszku
• olej do skroplenia 

Pesto z rukoli:

• garść rukoli
• 4 migdały
• 1 ząbek czosnku
• 20-30 ml oleju
• sól

Przygotowanie:

1. Ziemniaki wyczyścić, nie obierać i ugotować w osolonej wodzie
2. Do naczynia wrzucić wszystkie składniki na pesto i zblenderować.
3. Ugotowane ziemniaki odcedzić, podzielić na ćwiartki. 
4. Przełożyć do naczynia żaroodpornego (u mnie dodatkowo naczynie wyścielone było papierem do pieczenia) przyprawić czosnkiem i papryką, skropić oliwą
5. Zapiekać 20-25 minut w temperaturze 180*
6. Podawać polane pesto.

Ciasteczka mocno owsiane.

Weszłam dziś do empiku z zamiarem kupna ciekawej i niedrogiej książki z przepisami, wyszłam z trzema. Każda mniej więcej 10 zł i każda zawiera ciekawe przepisy. Musiałam więc wypróbować chociażby jeden z nich. Padło na ciasteczka z płatków owsianych i wieczorową porą całe mieszkanie otulone było ich zapachem. To moje pierwsze podejście do ciastek jakichkolwiek i debiut zaliczam do udanych. Dodałam mniej cukru niż zalecano w przepisie a i tak są dość słodkie; idealnie uzupełniałyby się z niesłodką herbatą.

p.s Drogi/droga anonimowy komentatorze - obecnie nie jestem na żadnej diecie. Prezentowane przeze mnie przepisy służą bardziej utrzymaniu wagi niż jej spadkom, aczkolwiek myślę, że niektóre, a  nawet większość z pewnością można zastosować w zdrowej drodze ku spadkom. Na różnych dietach schudłam 15 kilo, ale to długi temat, więc może faktycznie zrobię kiedyś o tym osobną notkę. Gdybyś miał/miała jakieś konkretne pytania - pytaj tutaj albo na mailu. 

Ciasteczka owsiane (źródło: 120 wypieków, wyd. Olesiejuk)

Składniki (na 10 sztuk):

• 50 g masła (dałam 40)
• 125 g cukru (dałam 85)
• 1 rozkłócone jajko
• 50 g mąki pszennej
• pół łyżeczki soli
• pół łyżeczki proszku do pieczenia
• 175 g płatków owsianych
• 125 g drobnych rodzynek (dałam drobno pokrojonych 5 suszonych daktyli)
• 2 łyżki sezamu

Przygotowanie:

1. W misce utrzeć masło z cukrem na jednolitą masę. 
2. Stopniowo dolewać jajko, ciągle mieszając.
3. Przesianą mąkę z solą i proszkiem do pieczenia dodać do masy i delikatnie wymieszać.
4. Dosypać płatki owsiane, rodzynki (daktyle) i sezam. Dokładnie wymieszać.
5. Łyżką wykładać ciasto na blachę z papierem do pieczenia i rozpłaszczać ciasto lekko łyżką (zwrócić uwagę, aby ciasteczka nie były zbyt blisko siebie).
6. Piec w temperaturze 180* około 15 minut. 
7. Studzić na kratce

Zapiekana papryka z kaszą jaglaną

Mam ostatnio pewne problemy z gotowaniem, ponieważ umiłowaliśmy sobie kanapki i to nimi zaspokajamy głód po powrocie z pracy. Jak już pojawią się chęci na gotowanie to okazuje się, że do każdej potrawy brakuje mi produktów. Na szczęście znalazłam w lodówce całą paprykę i to ona będzie moim jutrzejszym obiadem. W połączeniu z kaszą jaglaną, więc całkiem wegetariańsko. Na zdjęciu papryka jeszcze nie jest zapieczona; zapiekać ją będę przed samym podaniem.

Papryka z kaszą jaglaną 

Składniki (na 1 porcję):

• 100g kaszy jaglanej (gramatura przed ugotowaniem)
• 1 papryka
• 1 cebula
• 1/4 cukinii
• sól, pieprz, słodka papryka
• 1 łyżka oleju
• 2 łyżki serka topionego

Przygotowanie:

1. Kaszę przepłukać wodą. Następnie gotować w osolonej wodzie (wody powinno być 2 razy tyle co kaszy). 
2. Ugotowaną kaszę odcedzić.
3. Na rozgrzaną patelnię z olejem wrzucić pokrojoną drobną cebulę; posolić. Dodać cukinię pokrojoną w cienkie słupki (kroję plastry, z plastrów słupki). Przyprawić do smaku pieprzem i słodką papryką. Dodać kaszę, wszystko razem wymieszać.
4. Z papryki odciąć "kapelusz", wydrążyć środek, wysmarować wnętrze serkiem topionym i nakładać farsz z patelni. Zapiekać w 180* 20-25 minut, aż papryka będzie miękka.

Lekki serniczek

Kiedy piekę coś w weekend, a i w ogóle kiedy piekę pytam wcześniej narzeczonego co by zjadł. Tym razem padło na sernik, który miał pomóc mi przygotować, o czym przekonywał jeszcze w sklepie. Po powrocie do domu zapomniał o wszystkim, jedynie co powiedział o serniku to: kotuś robisz ten sernik?. No i kotuś robił. 

Sernik w masie zawiera w zasadzie sam twaróg aksamitny 4% dr. Oetker'a. Pokusiłam się jednak o kruchy spód wykonany z herbatników i masła, całość komponuje się bardzo przyjemnie.  

Lekki sernik

Składniki:

• 250g twarogu aksamitnego dr. Oetker'a
• 3 jajka
• 1 łyżka mąki
• 60g cukru
• 1 łyżeczka cukru waniliowego
• 1 pełna łyżeczka gorzkiego kakao
• 100g herbatników
• 40g miękkiego masła

Przygotowanie:

1. Herbatniki pokruszyć, Wsypać do miksera, dodać masło pokrojone w mniejsze kawałki i zmiksować.  
2. Formę do pieczenia (u mnie keksówka) wyłożyć papierem do pieczenia. Na to wyłożyć masę z herbatników, docisnąć.
3. Następnie zmiksować twaróg, jajka, mąkę, oba rodzaje cukru.
4. 3/4 powstałej masy (będzie dość płynna) wylać do formy. Do pozostałej masy dodać kakao; wymieszać dokładnie i wylać ją na środek ciasta. 
5. Włożyć do piekarnika rozgrzanego do 180*. Piec 35-40 minut góra-dół, kolejne 25-20 minut sama góra. 
6. Gotowość ciasta sprawdzać patyczkiem. Wyjąć kiedy patyczek zatopiony w cieście będzie suchy. 

Zapiekanka ziemniaczana

Miała być na obiad zapiekanka ziemniaczana z porem, bo tak dawno nie jadłam, ale pora w sklepie nie było, były za to brokuły, które do ziemniaków też pasuję. Trudno, nie jest mi dane zjeść pora, jednak smak zapiekanki zrekompensował mi tę stratę. Tak długo się za nią zabierałam, że aż wstyd, ale moją wymówką jak zawsze jest magisterka, która tworzy się, chociaż nie podoba mi się wcale to co piszę. Mniejsza z tym; zapraszam na zapiekankę. 

Zapiekanka ziemniaczana z brokułem

Składniki (na 2 duże, lub 4 mniejsze porcje):

• 3 spore ziemniaki
• pół brokuła
• 250ml śmietany 18%
• 40g żółtego sera
• 1 jajko
• 1 łyżka musztardy
• sól, pieprz

Przygotowanie:

1. Ziemniaki obrać, pokroić na talarki i podgotować w osolonej wodzie.
2. W osobnym garnku podgotować brokuła, wcześniej podzielonego na różyczki.
3. W misce wymieszać dokładnie śmietanę z jajkiem, musztardą. Dodać starty na grubych okach ser, przyprawić i wymieszać. 
4. Ziemniaki i brokuł odcedzić. 
5. W naczyniu do zapiekania układać warstwami: na spód naczynia sos ze śmietany, na to ziemniaki, następnie trochę sosu; brokuły, znów sos, ziemniaki. Górę polać również sosem.
6. Zapiekać w temperaturze 160* pierwsze 20 minut góra i dół, następnie kolejne 20-25 minut góra, aż sos na górze będzie zapieczony i utworzy skorupkę. 

Chlebek dyniowy

Kupiłam dynię i byłam tym faktem tak podekscytowana, że nie zauważyłam, że dynia zaczęła się psuć, a ja nadal nie mogłam się zdecydować co z niej zrobić; bo tak naprawdę nigdy wcześniej nie jadłam dyni. Kiedy zobaczyłam dziś na niej czarne plamki czas do namysłu się skończył. Tak powstało ciasto oparte na przepisie , z którego robiłam chlebek z cukinią (przepis tutaj). Dodałam dla smaku kardamon - 3 ziarenka i chyba przesadziłam, bo to on nadaje smak całemu ciastu. Mimo tego ciasto/chlebek jest takie jak lubię zwarte i ciężkie. Mus z dyni uzyskałam w taki sposób jaki podaje kwestiasmaku.

Chlebek dyniowy

Składniki:

• 800-900g dynii razem ze skórą (ok 250g musu)
• 2 jajka
• 300g mąki pszennej
• 80g cukru
• 1 łyżeczka proszku do pieczenia
• 1 łyżeczka sody 
• 100ml oleju
• 3 ziarenka kardamonu (proponuję dać 2)

Przygotowanie:

1. Dynię pozbawić pestek. Przekroić ją na 2 kawałki. Włożyć do piekarnika nagrzanego do 190* i piec razem ze skórą przez ok 40 minut. Łyżką wyjmujemy mus (mój był tak miękki, że nie musiałam już blenderować) i odstawiamy, żeby trochę się schłodził.
2. W misce wymieszać ze sobą wszystkie suche składniki.
3. W osobnym naczyniu zmiksować olej z jajkami i kardamonem. Następnie przelać do składników suchych i wymieszać, aby się wszystko połączyło.
4. Dodać mus z dyni i wmieszać go w ciasto. 
5. Ciasto przelać do keksówki wyłożonej papierem do pieczenia
6. Piec 40-50 minut w temperaturze 180*

Najlepsza pizza na świecie

... bo robiona przez mojego chłopaka! Jest niewyobrażalnie pyszna, ciasto się nie łamie (jak na prawdziwą pizzę przystało), nawet kiedy składników jest pełno. Jeżeli idzie o te składniki to tak naprawdę są mało ważne; to wariacja na temat: "na co mam ochotę" albo "co mamy w lodówce". Dzięki temu zawsze jest z czymś innym, zawsze któryś ze składników przoduje i dlatego pizza zawsze jest inna. 
Pisałam przy okazji przepisu na sos, że na pizzę nie podam, bo on zawsze wszystko na oko, ale starałam się teraz mocno przyglądać i podpytywać. Nie robi też zaczynu, wymieszane składniki odstawia dosłownie na chwilkę i zabiera się za wyrabianie ciasta. 

Brzusio po raz kolejny nie będzie lekki - po takim obiedzie nie ma szans, chyba, że potrafimy zatrzymać się na 1 kawałku (ja nie potrafię). 

Dodaję do akcji męska uczta.

Domowa pizza

Składniki (na sporą blachę):

• 400 g mąki pszennej
• 200 ml ciepłej wody
• 30 g świeżych drożdży
• 1-2 łyżki oleju
• szczypta soli
• opcjonalnie: cebula, pieczarki, salami, kukurydza, ser żółty

sos: z tego przepisu klik

Przygotowanie:

1. Do garnka wlać wodę, rozpuścić w niej drożdże. Dodać olej, sól i mąkę. Zagnieść ciasto. Odstawić na 5-10 minut, przykrywając szmatką.
2. Po tym czasie zagnieść ciasto jeszcze raz. Blachę wyłożyć papierem do pieczenia i formować pizzę (u mnie kwadratowa, wielkości blachy). 
3. Uformowane ciasto posmarować sosem, zetrzeć żółty ser. Ułożyć wszystkie składniki i na górę znów zetrzeć trochę sera.
4. Piec w piekarniku nagrzanym do 180* 20 minut, aż spód pizzy będzie sprężysty. 

Chrupiąca sałatka

Nie tak dawno temu byłam u babci na urodzinach, na których to urodzinach jadłam chyba po raz pierwszy seler naciowy. Pierwszy widelec - niezdecydowanie, wątpliwość czy dojem do końca nałożoną sobie porcję, ale z każdym kolejnym kęsem smakowało coraz bardziej. Przyjemne chrupanie selera, słodycz kukurydzy i neutralność ryżu tworzyło dobrze zgraną całość. Zachciało mi się samej zrobić, upolowałam taniego selera (2,50 sztuka) i oto jest obiad do pracy.
Żeby było bardziej dietetycznie powinnam użyć brązowego ryżu, ale nie używam go prawie wcale, bo nie mam dla niego cierpliwości, tak jak nie używam pełnoziarnistych makaronów; zamiast tego kupuję wyłącznie z mąki durum.

Sałatka z selerem naciowym

Składniki (na 3-4 porcje):

• 2 łodygi selera naciowego
• pół torebki ryżu
• 5 łyżek kukurydzy z puszki
• sól, pieprz
• 3 łyżki jogurtu naturalnego
• 1 niecała łyżka majonezu

Przygotowanie:

1. W osolonej wodzie ugotować ryż. Odcedzić.
2. Do ryżu dodać pokrojonego drobno selera i kukurydzę.Dodać jogurt i majonez, przyprawić, całość wymieszać.

Makaron klasycznie

Byłam przekonana, że mamy w lodówce jeszcze połowę puszki pomidorów. Ja poszłam biegać a narzeczonemu zleciłam zrobienie mięsa do makaronu, oczywiście z użyciem tych pomidorów. Kiedy wróciłam okazało się, że pomidorów w puszce było sztuk 2, więc o sosie można było zapomnieć. Grunt, że chociaż mięso miało się w czym zrobić. Tak więc zamiast makaronu w sosie pomidorowym podaliśmy makaron z mięsem mielonym, ale też dobre.

Makaron z mięsem mielonym

Składniki (dla 2 osób):

• kilka sztuk pomidorów z puszki
• 250g mięsa mielonego
• 1 ząbek czosnku
• sól, pieprz
• 1-2 garści makaronu
• pół małej ostrej papryczki
• garść startego sera

Przygotowanie:

1. Pomidory rozdrobnić widelcem. Wrzucić do garnka, dodać mięso; przyprawić. Dusić na małym ogniu aż mięso będzie miękkie. Od czasu do czasu mieszać.
2. W osobnym garnku w osolonej wodzie ugotować makaron al dente.
3. Ugotowany makaron odcedzić, dodać do mięsa, wymieszać. 
4. Podawać z startym serem i ostrą papryczką. 

Żytnie pancakes z orzechami

Jeszcze nie otworzyłam do końca rano oczu i już zastanawiałam się: owsianka ze słoiczka czy pancakes. Jednego i drugiego jeszcze nie jadłam, a miałam ochotę spróbować czegoś alternatywnego do owsianki, którą jadam na co dzień. Stanęło jednak na tym drugim, aczkolwiek musiałam posiłkować się przepisem innej blogerki, zmieniłam jedynie dodatki. Najadłam się jak mały bąk, mimo, że stosunek mąki żytniej do pszennej był naprawdę znaczący to placuszki były leciutkie i miękkie. 

Pancakes żytnie z orzechami [źródło: dietetycznie-w-kuchni] 

Składniki (ok 8 sporych sztuk):

• 40g mąki żytniej
• 20g mąki pszennej
• 100ml mleka
• 30 ml wody
• 1 łyżeczka proszku do pieczenia
• 1 łyżeczka sody
• 1 jajko
• 3 posiekane orzechy włoskie
• 3 łyżeczki cukru
• 2 łyżki jogurtu naturalnego
• 3 krople aromatu cytrynowego

Przygotowanie:

1. Wszystkie składniki wymieszać w misce.
2. Piec na patelni wysmarowanej olejem z obu stron. 
3. Podawać z owocami i miodem.

Muffiny

Praktycznie u wszystkich, których obserwuję widzę coś słodkiego w ostatnim poście, ewentualnie bułeczki. Bułeczek nie upiekłam, ale planuję, bo planuję też zrobić dżem, a to najlepiej zaprezentować na własnoręcznie zrobionym pieczywie. Póki co coś na przegryzkę, najlepiej smakuje ze szklanką nawet zimnego mleka. Nie są w środku wilgotne, bo nie dodaję dużo tłuszczu, ale są bardzo puszyste. I mocno wyrośnięte, bo stosując się do wskazówki w komentarzach zamiast proszku do pieczenia dodałam sodę oczyszczoną. Dodanie startej czekolady sprawiło, że muffiny w środku są dwukolorowe.

Muffiny dwukolorowe

Składniki (na 8 sztuk):

• 100g mąki pszennej
• 100g mąki pełnoziarnistej
• 200ml mleka
• 1 jajko
• 60g cukru
• 50ml oleju
• 1 łyżeczka sody oczyszczonej
• pasek gorzkiej czekolady

Przygotowanie:

1. W misce połączyć ze sobą oba rodzaje mąki, sodę. Na małych okach zetrzeć czekoladę i dodać do suchych składników.
2. W osobnym naczyniu zmiksować ze sobą jajko, olej, mleko i cukier. Przelać do miski z suchymi składnikami i połączyć wszystko ze sobą. Nie trzeba łączyć starannie.
3. Łyżką nakładać do foremek na muffinki. Piec 20-25 minut w temperaturze 180*

Roladki schabowe z niespodzianką.

Wiadomo, że mężczyzna to najczęściej jest bardziej mięsożerny niż warzywnożerny. I wiadomo, że dla niego mięso to nie tylko kurczak, ale czasami ma ochotę na schab. Ja nie bardzo byłam przekonana, ale forma roladki ostatecznie mnie przekonała, nie mówiąc już o dodatku sera w środku. Rolada (bo wyszły naprawdę spore sztuki) jest saute, więc nie potrzebuje ogromnej ilości oleju do smażenia, ale z pewnością więcej niż 1-2 łyżki. Podana jest z warzywami (cebulą, papryką i startą marchewką) w dodatku sosu myśliwskiego - niestety z torebki. Do tego oczywiście moje ukochane puree na mleku, bez dodatku masła, czy innego tłuszczu.

Roladki schabowe nadziewane

Składniki (na 2 porcje):

• 2 kawałki schabu
• 4 plasterki żółtego sera
• 4 plastry papryki konserwowej
• sól, pieprz
• olej do smażenia

Na sos:

• 1 cebula
• 1 duża marchewka
• pół zielonej papryki
• sos myśliwskiego dowolnej firmy

Przygotowanie:

1. kawałki schabu cienko rozklepać. Przyprawić z obu stron solą i pieprzem. 
2. Przez środek przełożyć ser i paprykę. Zawijać. Jeżeli na końcach mięso nie będzie chciało się zlepić to formować je wilgotną ręką, lub odrobiną oleju. 
3. Smażyć na rozgrzanym oleju z każdej strony. 
4. W osobnym garnku zeszklić na niewielkiej ilości oleju cebulę pokrojona w piórka, startą marchewkę i paprykę w cienkie paski, posolić. Kiedy warzywa trochę zmiękną podlać wodą i dusić. Kiedy będą już całkiem miękkie i woda trochę odparuje przygotować sos zgodnie ze wskazówkami na opakowaniu (my zrobiliśmy z połowy porcji). Sos wlać do warzyw, wymieszać. 
5. Jeżeli na patelni z roladkami zostało oleju to odlać go i roladki zalać warzywami z sosem i dusić.

Placuszki z kalafiora

Były placuszki z cukinii i z brokuła, więc przyszła pora na placuszki z kalafiora. Oczywiście wiadomo, że najpyszniejsze byłyby obtoczone w bułce tartej, wtedy smakowałyby jak tradycyjnie podane różyczki kalafiora polane bułką tartą z masełkiem. Niestety nie tutaj. Nazwa bloga zobowiązuje, chociaż i tak zdarzają się odstępstwa; bo nie zawsze jest mąka pełnoziarnista, nie zawsze jest miód czy cukier trzcinowy zamiast białego. Ale teraz nie o tym, a o placuszkach z kalafiora, które są równie pyszne jak wszystkie proponowane wcześniej warianty z innymi warzywami.

Placuszki z kalafiora

Składniki (na 6 sztuk):

• pół średniej wielkości kalafiora
• pół pęczka szczypiorku
• 1/4 czerwonej papryki 
• 1 jajko
• 4 spore łyżki mąki 
• olej do smażenia (na każdą porcję smażenia 1-2 łyżki)
• pieprz, sól

Przygotowanie:

1. Kalafiora podzielić na różyczki i ugotować w osolonej wodzie. Odcedzić i poczekać aż trochę przestygnie.
2. W tym czasie pokroić drobno szczypiorek, oraz paprykę w malutką kostkę. 
3. Przestygnięty kalafior zmiażdżyć widelcem, dodać szczypiorek, paprykę, wbić jajko, dodać mąkę. Przyprawić solą i pieprzem. Wymieszać najlepiej ręką. 
4. Formować małe placuszki (ciasto może się kleić do ręki, ale później bardzo dobrze odchodzi od patelni) i kłaść na patelnię z rozgrzanym olejem. Piec z obu stron na brązowy kolor na niezbyt dużym ogniu.

Pasta jajeczna z suszonymi pomidorami

Zaczęło się od tego, że mam ochotę na kanapkę z jajkiem. Podczas gotowania wpadliśmy na pomysł, żeby zrobić z tego pastę jajeczną, a spontanicznie dorzuciliśmy suszone pomidory, które całkowicie zmieniły smak pasty. Bazą pasty nie jest majonez a jedynie jogurt naturalny, przez co ma obniżoną kaloryczność. Szkoda, że ugotowaliśmy tylko 3 jajka, bo mogłabym jeść ją na śniadanie i kolację kilka dni z rzędu. Najbardziej wyrazista jest na drugi dzień, kiedy wszystko się ze sobą przegryzie.

Pasta jajeczna z suszonymi pomidorami:

Składniki:

• 3 jajka ugotowane na twardo
• 1 średniej wielkości cebula
• 3-4 kawałki suszonych pomidorów
• 125 ml jogurtu naturalnego
• sól, pieprz

Przygotowanie:

1. jajka zetrzeć na tarce z małymi okami. Cebulę pokroić w drobną kosteczkę, podobnie suszone pomidory.
2. wszystkie składniki zalać jogurtem, przyprawić solą i pieprzem. Wymieszać. 

Ratatuj na francuskim spodzie.

O cholera jak czas szybko ucieka. Od lipca piszę pracę magisterską, jest wrzesień; napisałam 4 strony, a raczej skopiowałam z licencjatu. Na szczęście temat w paru kwestiach się pokrywa, co nie zmienia faktu, że do 21 mam napisać jeszcze 55 stron. Wiadomo, że jak się ma coś ważnego na głowie, to robi się wszystko tylko nie to. Więc ja gotuję, biegam, chodzę, znajduję sprawy, które są jeszcze pilniejsze i sklepy, które muszę natychmiast odwiedzić. Na zmianę odświeżam blogspota i facebook'a, słucham piosenek, oglądam filmiki, żeby na koniec stwierdzić, że chce mi się spać i nic nie będę w stanie napisać.
Więc dziś też gotowałam. Coś szybkiego,coś prostego i coś smacznego na przekąskę bądź podwieczorek. Ratatuj na cieście francuskim w formie tartaletek bardzo przypadło do gustu mojej drugiej połowie, co bardzo mnie ucieszyło. Tak więc można podać facetom, którzy nie marudzą, że nie lubią warzyw.

Ratatuj na francuskim spodzie

Składniki (na 4 sztuki):

• pół opakowania gotowego ciasta francuskiego
• 3/4 średniej wielkości cukinii
• pół zielonej papryki
• pół czerwnoej papryki
• 5 pieczarek
• 1 duża cebula
• 4 plasterki żółtego sera (lub starty na grubych okach)
• sól, pieprz
• 2 łyżki oleju

Przygotowanie:

1. Z ciasta wykrawać kółka wielkości tartaletek. Włożyć je do foremek i formować palcami, aby ciasto wystawało też na boki. Ciasto w foremkach nakłuć widelcem i włożyć do piekarnika nagrzanego do 180* na 5 minut. 
2. Na rozgrzaną patelnię z olejem wrzucić pokrojoną w sporą kostkę cebulę, posolić. W międzyczasie pokroić resztę warzyw: paprykę w kostki, cukinię i pieczarki w ćwiartki. Wrzucić na patelnię, przyprawić solą i pieprzem. Smażyć do momentu aż warzywa będą szkliste (nie muszą być całkiem miękkie). 
3. Na wyjęte z pieca foremki z ciastem nakładać warzywa z patelni. Wszystko razem zapiekać około 20-25 minut również w temperaturze 180*. Chwilkę przed wyjęciem z pieca na każdej tartaletce położyć plasterek sera, żeby się stopił. 

Wilgotny chlebek cukiniowy

Jak już wspominałam uwielbiam wilgotne, ciężkie ciasta. Jak tylko gdzieś takie zobaczę od razu mam chęci upiec takie dla siebie. Nie tak dawno na jednym z blogów ujrzałam chlebek z cukinii. No obok takiego rarytasu nie mogłam przejść obojętnie, mój narzeczony wyraził chęć w jedzeniu go razem ze mną. Chlebek wymaga w zasadzie zmieszania ze sobą składników i upieczenia. Po wyjęciu z pieca odczekałam 10 minut, żeby troszkę przestygł (dłużej wytrzymać nie mogłam) i po krótkiej chwili nie było już pół ciasta. Polecam wszystkim fanom wilgotnych ciast. 
W oryginale ciasto nie jest tak zielone jak moje, ale to dlatego, że ja nie obieram skórki z cukinii.W składnikach podam proporcje jakie ja użyłam, a oryginał można obejrzeć w źródle.

Chlebek cukiniowy [źródło: bakeandtaste]

Składniki:

• 300g mąki pszennej
• 300g cukinii (nie drążyłam ani nie obierałam ze skórki)
• 150g cukru
• 100ml oleju
• 2 średniej wielkości jajka
• 1 płaska łyżeczka sody oczyszczonej
• 1 łyżeczka proszku do pieczenia
• 1 łyżeczka cynamonu
• szczypta soli

Przygotowanie:

1. Cukinię zetrzeć na grubych okach. Posolić troszkę i odstawić aż puści wodę.
2. W naczyniu zmieszać ze sobą suche składniki (prócz soli). W osobnym naczyniu zmiksować olej z jajkami, następnie zmiksowane dodać do składników suchych i mieszać aby wszystko się połączyło. 
3. Cukinię dokładnie odcisnąć z nadmiaru wody i wmieszać ją w ciasto. 
4. Formę do pieczenia (u mnie keksówka) wyłożyć papierem do pieczenia i wlać ciasto.
5. Piec w temperaturze 180* około 40-50 minut.

p.s Bakeandtaste - dzięki Ci za tak przepyszny przepis. Mam jeszcze parę do wypróbowania z innych blogów, a na pewno Tomkowe bułeczki z dynią

Kurczak pod biało-czarną skorupką

Jakiś czas temu kupiłam zapas sezamu białego i czarnego i do wczoraj go nie użyłam (prócz 1 łyżki do czekoladowych muffinek). Przeglądałam swoją super książkę kucharską w poszukiwaniu inspiracji, ale w każdej propozycji podania mięsa z sezamem był składnik, którego nie miałam w domu. A to pomarańcze, a to pasta curry. Dlatego została jedynie improwizacja, z której wyszło dość ciekawe danie. Tylko kurczak nie chciał się poddać zapiekaniu i strasznie długo musieliśmy na kolację czekać. 

Kurczak pod biało-czarną skorupką

Składniki (dla 2 osób): 

• 2-4 pałki kurczaka
• opcjonalnie: mini marchewki, łyżeczka cukru, szczypta soli, 1-2 łyżki masła

marynata:

• 100-130g jogurtu naturalnego (w zależności od ilości mięsa)
• 2-3 łyżki białego sezamu
• 1-2 łyżka czarnego sezamu
• 3-4 łyżki posiekanej natki pietruszki
• szczypta soli

Przygotowanie:

1. Piekarnik nagrzać do 180*
2. Wszystkie składniki marynaty wymieszać. Nacierać nią obficie kurczaka i układać pałki w naczyniu żaroodpornym. Jeżeli marynaty zostanie polać nią jeszcze kurczaka. 
3. Kiedy piekarnik będzie dobrze nagrzany wsadzić mięso i zapiekać (u mnie trwało to dobrze ponad godzinę)
4. opcjonalnie: ze szczyptą soli ugotować marchewki, pod koniec gotowania dodać cukier. Kiedy marchewki będą miękkie odcedzić. Dodać do ciepłych marchewek masło i mieszać, żeby marchewki stały się szkliste.