31.5.13

Lekki deser kawowy + Liebster

Czasami mam ochotę na coś słodkiego; na deser, a w pobliżu nie ma żadnego ciasteczka, ani nic co by mi w danej chwili pomogło. Ewentualnie mogłabym zjeść łyżeczkę cukru, ale to byłaby już totalna desperacja. Oczywiście możecie powiedzieć, że gdybym miała dobrze zbilansowaną dietę to o słodyczach bym nie myślała, może i coś jest w tej teorii, a może po prostu czasami lubię osłodzić sobie życie. 
Proponowany deser nie jest jednak strasznie słodki a właściwie w ogóle nie jest słodki, chociaż zawsze można dosłodzić według upodobań. Może też zastąpić popołudniową, słabą kawę. Posypałam go kolorowym słonecznikiem, który strzelał między zębami. Tak na marginesie ten słonecznik jest pyszny! i strasznie wciągający, trzymam go w takim miejscu, żeby zbyt często go nie widzieć, bo kusi bardzo :)



Lekki deser kawowy

Składniki (na 1 porcję):
  • 1-2 łyżeczki kawy rozpuszczalnej
  • 2-3 łyżeczki gotowanej wody
  • mały jogurt naturalny***
  • kolorowy słonecznik BADAPAK
  • ewentualnie trochę miodu, lub innej substancji słodzącej

Przygotowanie:
  1. Do szklanki wsypać kawę i zalać łyżeczkami gotowanej wody. Dokładnie wymieszać.
  2. Rozpuszczoną kawę przelać do kubeczka z jogurtem i dokładnie wymieszać. 
  3. W razie potrzeby, czyli jeżeli smak kawy będzie zbyt intensywny można deser dosłodzić.
  4. Z kubeczka przelać deser do szklanki, w której rozpuszczaliśmy kawę i posypać po górze słonecznikiem.



Jest coś jeszcze. Mój blog został ponownie nominowany do Liebster Blog Award tym razem przez ratunkuobiad. Dziękuję Ci bardzo :) Jako, że już wyznaczałam 11 blogów do odpowiedzi,  pominę tą część i odpowiadam na pytania.

1. Co najczęściej jest dla Was inspiracją do stworzenia nowej potrawy? Zawartość lodówki :)

2. Kto jest dla Was kulinarnym autorytetem? mój narzeczony, jego niezawodny smak.

3. Tradycjonalista czy kulinarny eksperymentator? Które z tych określeń lepiej do Was pasuje i dlaczego? Jeżeli przygotowuję obiad, śniadanie czy prosty deser to eksperymenty, jeżeli zabieram się za wypieki to tradycjonalista. Nie jestem w tym dobra, więc zawsze posiłkuję się czyimś przepisem.

4. Jaki jest Wasz styl w kuchni? Odmierzacie wszystko co do grama, czy raczej na oko? tak jak wyżej. Przy tym w czym czuję się pewnie robię na oko, przy tym w czym nie jestem mocna odmierzam, bo boję się, że zepsuję.

5. Jaki jest Wasz kuchenny niezbędnik? z racji tego, że pięć miesięcy już żyję bez kuchni powiem bardzo przyziemnie - nóż :) to dziwne, ale to bez czego naprawdę nie możemy się obejść zauważamy dopiero wtedy kiedy zostajemy zupełnie bez niczego.

6. Dla kogo najbardziej lubicie gotować? najczęściej gotuję dla siebie bo narzeczony jada w pracy, a kiedy jemy obiad razem to razem też gotujemy, albo on gotuje - ja podglądam. Więc trudno mi odpowiedzieć na to pytanie.

7. Jaką potrawę (potrawy) przyrządzacie najczęściej i chętnie do niej wracacie? placuszki śniadaniowe w różnych wariacjach :)

8. Jakie kulinarne wspomnienie zmieniło wasz pogląd na kuchnię i gotowanie? dieta, dzięki diecie (to były czasy South Beach) nauczyłam się gotować, później były inne diety, które również wpływały na moją obecną kuchnię.

9. Co najchętniej przygotowujecie z makaronu? uwielbiam zapiekanki z makaronem, niestety teraz nie mam sprzętu, na którym mogłabym sobie sprawiać te przyjemności. Pozostają mi więc tradycyjne makarony z dodatkami. 

10. Jaki jest Wasz ulubiony deser? tiramisu! pierwsze, wspaniałe zjadłam niecałe 2 lata temu kiedy mój narzeczony pracował we włoskiej restauracji i zakochałam się w tej delikatności deseru.

11. Jaki smak lubicie najbardziej? Słodki, słony, kwaśny? A może jeszcze inny? Wybieram słony i kwaśny, bo takich jednak jadam najwięcej.

28.5.13

Zupa cukiniowa z kuskusem

Początki były trudne, korciło mnie, żeby dodać kostki rosołowej bo ciągle i ciągle brakowało smaku. W efekcie jednak zupa była tak pyszna, że żałowałam, że ugotowałam tylko 1 porcję. Och! uwielbiam zupy. 



Zupa cukiniowa z kuskusem

Składniki (na 1 porcję):
  • 3/4 niedużej cukinii
  • 1-2 łyżki masła*
  • 500 ml wody + trochę do kuskusu
  • 1 mała cebula***
  • sól
  • suszona bazylia
  • kilka płatków chilli
  • 80 ml suchej kaszy kuskus
  • odrobina mleka lub serka topionego do zabielenia

Przygotowanie:
  1. W garnku roztopić masło, wrzucić posiekaną cebulę, posolić. 
  2. Umytą cukinię zetrzeć na tarce, lub pokroić w połowy plastrów (u mnie trochę pokrojone, trochę starte).
  3. Kiedy cebula zacznie mięknąć wrzucić cukinię i wymieszać. Jeżeli warzywa będą miękkie wlać wodę. Przyprawić solą, bazylią i płatkami chilli. Gotować.
  4. Do miseczki wsypać kuskus i zalać gorącą wodą, aby napęczniał (tak aby wody było tyle co kuskusu, ewentualnie troszkę ponad) i lekko posolić. 
  5. Gotowy kuskus wsypać do zupy i trzymać na ogniu, od czasu do czasu mieszając. W razie potrzeby doprawić jeszcze solą i pieprzem do smaku. Zalać trochę mlekiem lub dodać serka topionego do zabielenia.

26.5.13

Roladki z farszem orzechowym w owocowym sosie

Jak już wiecie, albo i nie wiecie najprawdopodobniej wszystkie wariacje jedzeniowe na tym blogu przygotował kucharz. Uwielbia łączyć ze sobą dziwne smaki i tworzyć coś, czego na co dzień się nie jada. Zawsze czeka z niecierpliwością na moje zdanie na temat tego co upichcił. Kiedy trzyma się moich wskazówek dotyczących przede wszystkim ilości oleju do smażenia (bo kucharzowi się na ręce i do garnka podczas gotowania nie zagląda) to jestem więcej niż zadowolona. Mama zawsze mówiła, że jak nie znajdę męża kucharza to zginę. Oczywiście mój mikro 'talent' kucharski od czasu wypowiedzenia tego zdania przez mamę trochę się rozwinął, jednak nigdy nie pokroję cebuli w tempie ekspresowym, ani nie przyprawię zupy tak dobrze jak on. 

Dziś prezentuję Wam kolejny eksperyment mojego ukochanego - roladki z orzechowym farszem. Co prawda przepis po odwiedzeniu kilku sklepów nieco różni się od początkowej wersji, ale i tak było smacznie. Do mąki orzechowej, która posłużyła jako farsz dodaliśmy kiwi, żeby nie było zbyt sucho, a sos w pierwotnym założeniu truskawkowy zamieniliśmy na winogronowy (na bazie gotowanych winogron przecedzonych przez sito i zagęszczony jogurtem naturalnym). Wszystko to w towarzystwie sałatki z boskim winegretem (kiedy uda mi się jakimś cudem podpatrzyć proporcje na pewno podam). Jak widać po raz kolejny, mięso można jeść również na słodko, chociaż oczywiście nie każdy w takiej postaci lubi. 



Roladki z farszem orzechowym w owocowym sosie

Składniki (na 2 porcje):
  • 1 pierś z kurczaka***
  • 2-3 łyżki mąki orzechowej
  • 1 łyżka oleju z awokado
  • 1 kiwi**
  • olej rzepakowy do smażenia**** (niezbyt dużo)
  • dowolne owoce na sos

Przygotowanie:
  1. Pierś z kurczaka podzielić na 2 części przecinając wzdłuż i dokładnie rozbić tłuczkiem.
  2. Kiwi obrać i pokroić w drobną kosteczkę.
  3. W miseczce umieścić mąkę, dodać kiwi i olej z awokado. Wymieszać.
  4. Na oba kawałki kurczaka nałożyć powstałą masę i zawinąć pomagając sobie nożem (jak na zdjęciu). Końce roladek najlepiej zlepić mokrymi rękoma. 
  5. Roladki zrumienić z każdej strony na rozgrzanej patelni z olejem. Następnie smażyć jeszcze pod przykryciem ok. 15 minut, aż mięso będzie w środku białe.
  6. Podawać z owocowym sosem; u mnie winogronowy na bazie jogurtu naturalnego


24.5.13

Pieczone jabłko bez piekarnika i grilla

Dziś prezentuję pieczone jabłko, które już trochę się odleżało w folderze ze zgranymi i porzuconymi zdjęciami. Przy okazji piątku i wielkiej ochoty na słodkości - wiadomo; ten magiczny czas w miesięcznym zegarze, postanowiłam ujawnić co razu pewnego zrobiłam. Przyznaję również, że nigdy nie byłam i nadal nie jestem wielką fanką pieczonych jabłek, a i żadnych innych owoców, ale trzeba kombinować kiedy przychodzi wielka ochota na coś słodkiego, domowego i własnego. Kto wie, może wcale nie jestem pierwsza, która zrobiła pieczone jabłko na patelni, może to nic nadzwyczajnego, ale mnie cieszy. 

Zanim przejdę do przepisu wspomnę jeszcze, że zostałam nominowana do Liebster Award przez iloffood. Odpowiedzi na pytania, jak i pozostała część zabawy umieszczona będzie pod przepisem. 



Pieczone jabłko z czekoladą z patelni

Składniki (na 1 porcję):
  • 1 jabłko***
  • 2 łyżki mleka
  • pół tabliczki czekolady (u  mnie gorzka*** i mleczna)
  • 1-2 łyżki posiekanych orzechów włoskich***

Przygotowanie:
  1. Odciąć górę jabłka (jak na zdjęciu) i wydrążyć środek, przy czym uważać, żeby nie zrobić dziury na wylot. 
  2. Do rondelka wrzucić czekoladę, zalać mlekiem. Umieścić na gazie i cały czas mieszać do całkowitego rozpuszczenia się czekolady. Dobrze, żeby czekolada nie była zbyt płynna bo podczas pieczenia trochę się upłynni. 
  3. Do przygotowanej czekolady wrzucamy orzechy i całość przelewamy do wydrążonego jabłka.
  4. Na włączony palnik kładziemy patelnię. Nalewamy do niej zagotowanej wody, tyle, żeby wychodziła ona trochę poza brzeg dna i na środku kładziemy jabłko z czekoladą w środku i przykryte odciętą wcześniej górą jabłka (można również spróbować upiec samo jabłko i dopiero wtedy wlać czekoladę). 
  5. Patelnię przykrywamy pokrywką (jeżeli patelnia nie jest głęboka i nie da się przykryć; pokrywkę można zastąpić garnkiem) i pieczemy w ten sposób około 7-10 minut. Ściągamy z ognia kiedy skórka jabłka zaczyna się kurczyć, a miąższ zaczyna być miękki. 








Na czym polega “Liebster Blog”?
,,Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za “dobrze wykonaną robotę”. Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów  więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu wyróżnienia należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała (w moim przypadku iloffood - za co dziękuję). Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował.”

1. Jeśli ciasto to ... proste i domowe, bez mas i udziwnień
2. Ulubione danie z dzieciństwa to ... słodkie bułki z jagodami wypieku babci
3. Warzywa, czy mięso ? jadam mięso, ale mogłabym bez niego żyć, więc wybieram warzywa.
4.  Słodkie, czy słone ? to zależy od dnia.
5. Inspiracje czerpiesz z ... nie inspiruję się nikim, ani w życiu ani w kuchni (z pojedynczymi wyjątkami)
6. Bez jakiego składnika nie wyobrażasz sobie swojej kuchni ? bez soli i pieprzu.
7. Ulubiony film związany z jedzeniem ? Nie mam aż takiego bzika na punkcie jedzenia, żeby obejrzeć film dlatego, że jest o jedzeniu, więc nawet żaden nie przychodzi mi na myśl :)
8. Prowadzę bloga, bo ... podobało mi się to u innych, poza tym fajnie mieć mały skrawek siebie w internecie i wszystko co się zjadło w jednym miejscu.
9. Kuchnia po gotowaniu wygląda... ha! nie mam kuchni, ale widok po gotowaniu to gary, które czekają na umycie.
10. Największy przysmak na smutki to... czekolada oczywiście :)
11. Jeśli gotować to z ... moim narzeczonym, chociaż jako kucharz nie może znieść moich wolniejszych ruchów nożem, dlatego po paru minutach wspólne gotowanie się kończy, a moja rola sprowadza się do obserwowania i zadawania setek pytań o to ile czego dał, żebym później mogła przekazać to na blogu (a bywa z tym ciężko, bo on wszystko "na oko"). 

Moje nominacje:
1. http://kuchniawzieleni.blogspot.com/
2. http://foodandgirls.blogspot.com/
3. http://kamciss-zyciezesmakiem.blogspot.com/
4. http://wegemniam.blogspot.com
5. http://babiedolygdynia.blogspot.com
6. http://capacitier.blogspot.com/
7. http://kuchniasmakoszy.blogspot.com/
8. http://smaczniezdrowokolorowo.blogspot.com/
9. http://magicznykociolek.blox.pl/html
10. http://wkuchennymzaciszu.blogspot.com/
11. http://inapinkenvelope.blogspot.com/

Pytania:

1. Obiad w domu czy na mieście ?
2. Piosenka przywołująca odległe wspomnienia to... ?
3. Ulubiony sezonowy owoc ?
4. Kawa, herbata, kakao - co do śniadania ?
5. Mam bzika na punkcie... ?
6. Najbardziej się boję... ?
7. Smak, którego nigdy nie zapomnę to smak... (czego) ?
8. Gotowanie babci, mamy, czy swoje ?
9. Domator czy imprezowicz ?
10. Najwięcej razy obejrzałam  (film)... ?
11. Koncert czy dyskoteka ?

22.5.13

Makaron z pesto z liści rzodkiewki

Jestem makaroniarom! Uwielbiam!, niestety to jeden z naprawdę niewielu obiadów, które muszę robić tylko dla siebie, bo mój ukochany makaronów nie jada, nie nasycają go odpowiednio. Ryże, kasze, warzywa - owszem, ale to dodatek, makaron jako dodatek już nie istnieje (chyba, że jest jakiś magiczny przepis, którego nie znam).
Proponuję najszybszy sposób na makaron, czyli podany z pesto. W ramach wykorzystujemy wszystko co kupione pesto powstało z liści rzodkiewki. Smak ciekawy, wzbogacony olejem z awokado. Te pomarańczowe strzępki to nie marchewka, choć na pierwszy rzut oka tak właśnie może wyglądać; to wędzony cheddar z dodatkiem papryki. Nie jest bynajmniej dietetyczny, więc można go pominąć, chociaż dodaje potrawie ostrości. 



Makaron z pesto z liści rzodkiewki

Składniki (na 1 porcję):
  • garść liści rzodkiewki
  • 1 duży ząbek czosnku lub 2 małe
  • 2 łyżki oleju z awokado
  • sól
  • 1 łyżka orzeszków pinii
  • 2 garście suchego, ulubionego makaronu
  • opcjonalnie: wędzony cheddar z papryką, lub inny ser

Przygotowanie:
  1. Makaron ugotować w osolonej wodzie al dente.
  2. W wysokim naczyniu umieścić umyte liście rzodkiewki, czosnek, olej, orzeszki pinii i sól. Wszystko dokładnie zblendować.
  3. Ugotowany makaron odcedzić. Przełożyć na talerz, położyć na nim pesto, po górze zetrzeć ser.

20.5.13

Płatki owsiane dla mnie najlepsze

Kiedyś lubiłam owsianki na ciepło, chociaż nigdy nie tolerowałam tych najczęściej spotykanych na blogach kulinarnych - gęstych papek. Tak po prawdzie bałam się nawet je zrobić, że okażą się suche, będę musiała je popijać i w efekcie będzie trzeba wyrzucić. Lubiłam kiedy więcej było mleka niż płatków, i nadal tak lubię. Ostatnio, żeby zaoszczędzić trochę czasu, którego na bezrobociu i tak mam wystarczającą dużo, zaczęłam na śniadanie, II śniadanie, a czasami na obiad raczyć się płatkami owsianymi w zimnym mleku (no w mleku w temperaturze pokojowej, bo przecież bez lodówki w mieszkaniu trudno o zimne mleko). Właśnie to było to czego szukałam, bo przecież w dzieciństwie nienawidziłam tych rozmemłanych nesquików, czy kangusów, a w nieciepłym mleku proces rozmemłania trwa dłużej :) Dodaję do płatków szereg dodatków i po zjedzeniu jestem nasycona na długo. Świeżym dodatkiem owocowym najczęściej jest banan, jabłko, lub kiwi, a do tego orzechy, słonecznik, kokos, miód, siemię lniane, rodzynki, suszone śliwki - w zależności na co mam ochotę. Dziś prezentuję jedną z propozycji; mocno orzechową.



Płatki owsiane dla mnie najlepsze

Składniki (na 1 porcję):
  • 3 łyżki płatków owsianych*****
  • 2 łyżki otrębów pszennych****
  • 1 łyżka słonecznika*****
  • 1 łyżka lekko posiekanych orzechów macadamia  np. STĄD
  • kilka sztuk orzechów pecan np STĄD
  • 1 banan****
  • mleko w temperaturze pokojowej, lub zimne

Przygotowanie:
  1. Wszystkie składniki umieścić w miseczce (banana wcześniej obrać ze skórki, pokroić w talarki) i zalać mlekiem, tak aby mleko lekko przykryło zawartość miseczki. 

19.5.13

Lekka i kolorowa sałatka

Do zrobienia tej sałatki zainspirował mnie przede wszystkim Michel Moran. Uwielbiam go, przez niego włączam tvn 5 minut przed faktami. Oglądam, słucham co mówi i uśmiecham się sama do siebie :) Niedawno robił rzodkiewki na ciepło, czym bardzo mnie zaciekawił; jaki one mogą mieć smak. Teraz już wiem, że są tak samo pyszne jak na surowo, więc i Wam polecam wypróbować. Do sałatki dodałam cukinię, którą oczywiście lepiej zrobić na patelni grillowej, ale takowej nie posiadam, więc zmiękczyłam ją nieco na maśle. Nie boję się zdrowych tłuszczy, a jak może zauważyliście masło w diecie strukturalnej figuruje na liście produktów dozwolonych i polecanych, a nawet jeżeli nie stosujecie diety strukturalnej to takie tłuszcze i tak powinny znaleźć się w waszych jadłospisach :)




Lekka i kolorowa sałatka

Składniki (na 1 porcję):
  • garść dowolnej sałaty****
  • 5-6 rzodkiewek***
  • 5-6 pomidorków koktajlowych***
  • 6 cieniutkich plastrów cukinii
  • 1-2 łyżki masła*
  • sól

Przygotowanie:
  1. W garnku zagotować wodę z solą. Wrzucić pokrojone na pół rzodkiewki. Gotować aż lekko zmiękną ok 1 minuty.
  2. Na patelni lub w osobnym garnku rozpuścić masło i dodać cukinię, lekko posolić (można też użyć patelni do grillowania). Dusić aż cukinia nieco zmięknie, a pod koniec dorzucić też ugotowane rzodkiewki. 
  3. Na talerzu umieścić sałatę, rzodkiewki, cukinię i dodać pokrojone na połówki pomidory koktajlowe.


17.5.13

Jabłkowe placuszki z mąki orzechowej

W moim dzisiejszym śniadaniu wykorzystałam prezent jaki otrzymałam od firmy BADAPAK z okazji zorganizowanej przez nich współpracy z blogerami. Jak pisałam na fanpegu praktycznie wszystko co dostałam było dla mnie nowością i sprawiło ogromną radość.
Jednak na pierwszy ogień poszła mąka orzechowa. Co prawda najbardziej chciałabym ją wykorzystać do tarty owocowej właśnie na orzechowym spodzie, ale to musi poczekać aż wybiorę się do rodziców i dorwę do piekarnika. Tym czasem muszę wymyślić jakiś zastępczy punkt zaczepienia. Chciałam zrobić naleśniki, ale mleko skisło, a sprawdziłam to zaraz po tym jak wróciłam ze sklepu; niestety nie wcześniej. Pozostały więc poczciwe placuszki śniadaniowe.
Pachniały jak masło orzechowe! Smakowały jak masło orzechowe! Były pyszne, a dzięki startemu jabłku nie były suche w środku. Chociaż sprawiły mi trochę problemu podczas smażenia, strasznie kruche i delikatne (może powinnam dodać też trochę mąki pszennej - do wypróbowania następnym razem).
              *gramaturę mąki podam w mililitrach. Ponieważ nie mam dla niej przelicznika wag, tak będzie bezpieczniej.


Orzechowo-jabłkowe placuszki śniadaniowe

Składniki (8 sztuk):
  • 140-160 ml mąki orzechowej* TUTAJ
  • 2 łyżki płatków owsianych*****
  • pół średniej wielkości jabłka***
  • 1 jajko*****
  • olej rzepakowy do smażenia 1-2 łyżki****
  • 1 łyżeczka miodu

Przygotowanie:
  1. Połowę jabłka zetrzeć na tarce o grubych okach. Jabłka nie obierać ze skórki. Odlać nadmiar soku jaki powstał przy ścieraniu.
  2. Dodać płatki owsiane, jajko, oraz mąkę. Na początku dodać mniej (140 ml) jeżeli ciasto będzie zbyt rzadkie dodać jeszcze trochę mąki. Dodać miód i wszystko wymieszać.
  3. Smażyć na rozgrzanej patelni z olejem z obu stron do zrumienienia. Przy przewracaniu należy być bardzo ostrożnym i najlepiej pomagać sobie dwoma szpatułkami, ponieważ placuszki są bardzo delikatne.

16.5.13

Makaron z cukinią i marchewką

Cukinię kocham wielką miłością, w przeciwieństwie do szparagów, w których nie widzę żadnego większego potencjału. Chociaż smaki się zmieniają, może za parę lat to szparagi będą moim ulubionym warzywem. Ale miało być o cukinii...Pomijając fakt, że można z niej zrobić zupę, sałatki, placki, a nawet ciasto to potrafi być naprawdę tania. Rok temu za sporą sztukę na Kleparzu płaciłam 1 zł oczywiście te najniższe ceny utrzymują się króciutko, ale zawsze można zrobić zapas i urządzić cukiniowy tydzień :)
Jeżeli zaś chodzi o jej właściwości to witaminy "B1, B2, C, PP oraz karotenu, czyli prowitaminy A. Jest też bogata w minerały, szczególnie w wapń i potas - związek szczególnie ważny latem, gdy pocąc się, tracimy go najwięcej" [źródło: kuchnia.wp.pl]. 
Dziś przedstawiam znów proste i szybkie danie, dobre na ciepłe dni. Po pierwsze nie wymaga stania przy garnkach, a po drugie nie wymaga jedzenia na gorąco.



Makaron z cukinią i marchewką

Składniki (na 1 porcję):
  • duża garść makaronu durum
  • 1 duża marchewka****
  • pół cukinii/ lub naprawdę mała
  • 1-2 łyżki masła*
  • sól

Przygotowanie:
  1. Marchewkę obrać i pokroić w plastry. 
  2. Cukinię umyć (nie trzeba obierać) i również pokroić w plastry lub połówki plastrów.
  3. W małym garnku roztopić masło i wrzucić najpierw marchewkę, po 2-3 minutach dodać cukinię. Posolić i dusić na maśle aż marchewka trochę zmięknie. Jeżeli masło się wytopi, a marchewka jeszcze nie zmięknie można podlać odrobiną wody i dusić aż odparuje.
  4. W osolonej wodzie ugotować makaron al dente. Po ugotowaniu odcedzić i dodać do garnka z marchewką i cukinią. Wymieszać i zjeść.

13.5.13

Prosty, szybki obiad.

Ostatnimi czasy królują u mnie szybkie obiady. Najlepiej takie na maksymalnie 1-2 garnki. Cóż mogę powiedzieć, ciężko czarować cuda nie mając kuchni. To miało być przejściowe, ale coś czuję, że ten stan jeszcze jakiś (dłuższy) czas się utrzyma. Zwłaszcza, że czas ma tendencję do naprawdę szybkiego mijania i przelewania się przez palce. 
Wracając do obiadu - polecam ryż z pieczarkami i kurczaka saute. Kurczak wysmarowany jest nazwijmy to nie do końca zblendowanym pesto z pietruszki :)
Jeżeli ryż paraboliczny zastąpicie brązowym lub dzikim otrzymacie jeszcze lepszy strukturalny obiad. Ja jak powtarzałam wielokrotnie - nie mam cierpliwości do tego typu ryżów.



Prosty, szybki obiad

Składniki (dla 2 osób):
  • 2 piersi z kurczaka***
  • 1 torebka ryżu parabolicznego/brązowego***
  • 10 niedużych pieczarek
  • 1 mała cebula***
  • pęczek pietruszki**
  • 1 ząbek czosnku*****
  • sól
  • olej rzepakowy do smażenia****
  • olej rzepakowy do pesto****

Przygotowanie:
  1. Cebulę obrać i drobno posiekać. Wrzucić na rozgrzaną patelnię z olejem (1-2 łyżki)  i opruszyć solą. 
  2. Pieczarki umyć i pokroić na mniejsze części według upodobań. Kiedy cebula lekko się zeszkli dodać pieczarki i trzymać na ogniu do czasu kiedy pieczarki będą miękkie. (jeżeli zajdzie potrzeba - pieczarki zaczną się przypalać z powodu małej ilości oleju - można podlać odrobiną wody).
  3. W osobnym garnku ugotować ryż w osolonej wodzie. Gotować według wskazań na opakowaniu. Kiedy ryż będzie ugotowany odlać wodę i dodać do ryżu pieczarki z cebulą. Wymieszać.
  4. Piersi dokładnie rozklepać. Tak, żeby nie były zbyt grube. Posolić i popieprzyć; smażyć z obu stron na rozgrzanej patelni wysmarowanej delikatnie olejem.
  5. W blenderze umieścić poszarpane liście pietruszki, ząbek czosnku, sól i  olej (3-4 łyżki) i blendować (można na gładką masę lub tak jak u mnie - nie do końca).
  6. Usmażonego kurczaka smarować pesto, podawać z ryżem z pieczarkami.

10.5.13

Śniadaniowe placuszki

Dziś już piątek, mimo, że nie pracuję to nadal odnajduję się w terminach, więc nie jest jeszcze tak źle. Pamiętam nawet, że placuszki, które dziś pokażę zrobiłam jakiś tydzień temu, ale ich smak nadal pamiętam. Bo jak tu nie pamiętać dużych kawałków banana w cieście, a to wszystko jeszcze polane pysznym miodem. Tak na przyszłość - chyba muszę zmniejszać proporcje na placuszki, bo do zjedzenia tych miałam dwa podejścia.




Śniadaniowe placuszki

Składniki (na ok. 12 sztuk):
  • 100 g mąki pszennej pełnoziarnistej (150 ml)
  • 200 ml mleka
  • 1 jajko*****
  • pół łyżeczki sody oczyszczonej
  • 1 średniej wielkości dojrzały banan****
  • opcjonalnie miód
  • olej rzepakowy do smażenia****

Przygotowanie:
  1. Banana obrać ze skórki i pokroić w talarki.
  2. Wszystkie składniki (prócz banana) dokładnie wymieszać, a następnie w gotową masę wmieszać delikatnie pokrojonego banana.
  3. Na rozgrzanej patelni z niewielką ilością oleju nakładać łyżką masę i formować niewielkie placuszki (masa będzie dość gęsta, nie płynna)


8.5.13

Sałatka obiadowa

Dzisiaj pomysł na zdrowy obiad, a właściwie na sałatkę obiadową, która doskonale wpasowała się w smak pstrąga. Rolę dodatku pełni kasza pęczak. Myślę, że posiłek zbilansowany :)



Sałatka obiadowa

Składniki (2-3 porcje):
  • 1 średniej wielkości pomidor
  • 1 malutka czerwona papryka
  • 1 średniej wielkości cebula
  • natka pietruszki
  • 1 łyżka kaparów
  • pieprz, sól morska

Przygotowanie:
  1. Wszystkie składniki posiekać bardzo drobno i dokładnie wymieszać.
  2. Przyprawić solą i pieprzem
  3. U mnie podane z kaszą pęczak i pstrągiem z patelni.

6.5.13

Placek owsiany

Wykorzystując fakt, że z początkiem maja zasiliłam grono bezrobotnych tego kraju (chociaż wierzę, że ten stan nie potrwa zbyt długo) dziś prezentuję najbardziej aktualny wpis od początku bloga. Tak aktualny, że pisząc to przeżuwam placek z prezentowanego przepisu. Serdecznie polecam.




Placek owsiany 

Składniki (na 1 porcję) inspiracja: feed-me-better
  • 3 łyżki płatków owsianych*****
  • 3 łyżki otrębów pszennych****
  • 2 łyżki rodzynek
  • 1 łyżka słonecznika*****
  • 2 łyżki mleka
  • 1 żółtko, 1 białko*****
  • 1 łyżeczka miodu
  • szczypta soli
  • olej rzepakowy do smażenia****

Przygotowanie:
  1. W miseczce wymieszać ze sobą wszystkie składniki prócz białka i soli.
  2. Białko ubić na sztywną pianę z odrobiną soli i dodać do reszty składników, delikatnie mieszając.
  3. Gotową masę przelać na rozgrzaną patelnię dosłownie zraszoną olejem rzepakowym, lub piec bez oleju jeżeli mamy dobrą patelnię. Po wylaniu na patelnię masę delikatnie wygładzić.
  4. Smażyć z obu stron do zrumienienia. Ostrożnie przekładać na drugą stronę, mnie udało się za pomocą dwóch łopatek.

4.5.13

Roladka z cukinią

Za oknem szaro, ale to nie znaczy, że tak samo musi być na talerzu, a wręcz przeciwnie. Dbamy o kolorki i witaminy, a przy okazji smak jest niebiański. Mój mistrz od roladek wpadł na pomysł nowego farszu, trzeba przyznać, że zarówno smakowitego jak i prostego.
Użyliśmy indyka, ale spokojnie można zastąpić go kurczakiem. Wtedy jednak najlepiej użyć 2 piersi z kurczaka i zrobić 2 roladki, albo użyć mniej warzyw, zarówno na farsz jak i "podłoże". 



Roladka z cukinią 

Składniki (na 2 porcje):
  • 1 polędwiczka z indyka
  • 1 nieduża cukinia
  • 2 marchewki****
  • 1 mały por
  • 2 płaty papryki konserwowej
  • sól, pieprz
  • mąka pełnoziarnista do obtoczenia roladki
  • olej rzepakowy do smażenia****
  • masło*

Przygotowanie:
  1. Cukinię umyć, pokroić w żulienkę (drobne słupki) i przesmażyć w rondelku na łyżeczce masła. Dodać soli i pieprzu do smaku. Zdjąć z ognia kiedy cukinia będzie al dente.
  2. Polędwiczkę rozklepać dość cienko. Przez środek przełożyć farsz i zwinąć. Obtoczyć lekko w mące pełnoziarnistej i smażyć na oleju z każdej strony. Podlać delikatnie wodą, przykryć patelnię i dusić aż mięso będzie w środku gotowe (ok 15 minut). 
  3. Pora pokroić w talarki, marchewkę i paprykę konserwową w żulienkę. 
  4. Na osobnej patelni rozpuścić 1-2 łyżki masła, wrzucić warzywa i dusić do momentu kiedy będą al dente. Na początku duszenia przyprawić solą i pieprzem.
  5. Podawać np z ziemniakami; frytkami.

1.5.13

Pogoda krzyżująca plany i Caprese

Wczoraj o 23.30 wróciłam z zakupów z Tesco żeby kupić coś na dzisiejszą wycieczkę. Budzik ustawiony na godzinę 6. Wstałam. Z trudem, ale wstałam. Narzeczony wskoczył pod prysznic, zrobił kawy. Wypiliśmy do połowy kiedy stwierdziliśmy, że to nie ma sensu. Niebo szare, zimno. Prognozy pogody wskazują na deszcze z błyskawicami, a my chcieliśmy pojechać do Zakopanego i pójść na Gubałówkę. Żeby zobaczyć szare niebo zamiast pięknych widoków to się nie kalkuluje. Raz już byliśmy na takiej wycieczce - Morskie Oko w deszczu i to też nie były te widoki, na które liczyłam. Poczekamy jeszcze, może się aura odmieni, a jak nie, to pochodzimy uliczkami Krakowa. Nasze miasto też jest piękne.

Tymczasem w oczekiwaniu na wspaniałę, czerwone i słodkie pomidory, oraz na świeżą bazylię z własnego balkonu - Caprese. Przepisu nie podaję, bo po prostu pokroić pomidora i przełożyć mozzarellą. Posypać bazylią, a jeszcze lepiej użyć świeżej i polać odrobiną oliwy, lub żółtciutkiego oleju rzepakowego. 


Durszlak.pl
zBLOGowani.pl
Mikser Kulinarny - blogi kulinarne i wyszukiwarka przepisów
Top Blogi
Odszukaj.com - przepisy kulinarne
TOP