30.6.14

Drugie urodziny bloga!

Dokładnie 2 lata temu postanowiłam założyć bloga kulinarnego. Najpierw parę godzin spędziłam nad wymyśleniem nazwy, później odpowiednia grafika na szablon, pilnując przy tym by była darmowa i ruszyło. Obecnie na szablonie jest moja grafika, trochę nieudolna - grafikiem nie jestem, uzdolnień artystycznych zero albo jeszcze mniej (niestety), ale co swoje to swoje. 

Często spotykam się z organizowaniem konkursu z okazji blogowych urodzin. Za rok, może za 2 kiedy będzie mnie stać na ufundowanie jakieś fajnej (fajnych) nagrody, póki co konkursu brak. W zamian chciałam przedstawić Wam kilka faktów o mnie, które może bardziej pozwolą Wam mnie poznać. Pierwotnie chciałam to zrobić na podstawie alfabetu, ale przejść przez 23 litery (po wykluczeniu wszystkich ą, ę, ć, ź...) to jednak lekka przesada - nie chciałabym Was zanudzić. Drogą eliminacji, główkowania i rozmyślań zamieszczam 10 faktów:


  • Jestem lwem, ale tylko zodiakalnym. Nie lubię być w centrum zainteresowania, błyszczeć i brylować. Rumienię się kiedy ludzie się na mnie patrzą. Może właśnie dlatego od wyjścia do restauracji wolę zjeść coś lepszego w domu.
  • W przyszłym roku wychodzę za mąż. W roku, w którym będzie ślub będziemy obchodzić 6 rocznicę związku (obchodzić, jak obchodzić - zawsze przeoczymy tą datę). W związku ze ślubem i moim zachwytem nad wszelakimi dekoracjami, bukietami, sukniami nie wykluczam pojawienia się kilku inspirujących wpisów.

  • Od 7 lat mieszkam w Krakowie. Przyjechałam na studia i zostałam. Najgorsze jest dla mnie to, że wszystkie przyjaciółki, z którymi zaczynałam studia wróciły do naszego rodzinnego miasta tak więc trochę mi tu samotnie.

  • Włochy. Strasznie chciałabym odwiedzić jej peryferia, najlepiej z grupką znajomych; słońce na twarzy, słomkowy kapelusz, długie zwiewne sukienki i włoskie jedzenie. To jedno z moich wielkich marzeń. 

  • Nienawidzę żadnych złotych myśli, sentencji i tego typu rzeczy. Filozofia i zastanawianie się nad sensem życia nie jest dla mnie. Mam tylko jedną zasadę, której staram się być wierna - "nie rób drugiemu co Tobie nie miłe" - ale jestem tylko małym człowieczkiem.

  • Odchudzałam się od liceum. Wybory diet były trafne lub mniej. Przy pierwszym podejściu do South Beach dorobiłam się kamicy nerkowej, bo nie zrozumiałam zasad diety. Teraz wszystkim poleciłabym dietę strukturalną. 

  • Lubię drastyczne zmiany. Po tym jak schudłam ok 14 kg mocno skróciłam włosy, zmieniłam kolor z ciemnego na jasny, a czarną garderobę zamieniłam na kolorową. Wykładowcy (zresztą nie tylko oni) patrząc na zdjęcie w indeksie dopytywali zdumieni czy to na pewno ja. 
  • Odchudzając się lub ćwicząc nie mogę zbyt często kontrolować wyników bo sukcesy mnie rozleniwiają. Dlatego nie mam idealnej sylwetki bo raz po raz się zatrzymuję uważając, że już jest super, że wystarczy. Później dochodzi myśl, że 1-2 ciasteczka nie zaszkodzą i po niedługim czasie okazuje się, że trzeba zaczynać wszystko od nowa. 
  • Bardzo chciałabym mieć tatuaż. Od dobrych 3 lat nie mogę się zdecydować na jakiej części ciała go zrobić, ani jaki wzór wybrać. Chyba więc pozostanę bez tatuażu na zawsze.
  • Prowadzę bloga kulinarnego, a od 1,5 roku nie mam kuchni (zbyt droga inwestycja). Mam tylko 2 elektryczne palniki, opiekacz do chleba i od niedawna blender. Prócz lodówki (której nie miałam prawie rok) to moje jedyne sprzęty na prąd. Jeżeli pojawiają się przepisy z użyciem piekarnika to znaczy, że byłam u rodziców :) Marzy mi się za to kuchnia biało-zielona
  • aaa i zapomniałabym - uwielbiam Ryana Goslinga! (i męskie, silne przedramiona) ;)

Jeżeli macie jakieś pytania to zachęcam do ich zadawania. Postaram się odpowiedzieć w komentarzach. Jeżeli wolicie wysłać na maila - proszę bardzo :)

Z okazji drugich urodzin bloga życzę mu, aby jego tytułowy brzusio w końcu naprawdę był lekki jak obłoczek, a nie sprawiał tylko wrażenia lekkiego pod bardziej luźną sukienką. Życzę mu, aby miał stałych czytelników, których grono będzie się nieustannie powiększało. Sobie zaś życzę, żebym nigdy nie porzuciła tego miejsca. 

*źródła zdjęć: pinterest.com

28.6.14

Pasta z bobu

Idąc za ciosem dziś kolejny przepis na wykorzystanie bobu. Resztę z tej partii już zjadłam zaraz po ugotowaniu. Pomyśleć, że jeszcze parę lat temu nie wiedziałam, że coś takiego jak bób w ogóle istnieje. Wiele jest produktów, które dzięki blogowi odkryłam, dużo takich, które dzięki narzeczonemu polubiłam, albo dostałam w innej postaci. Przecież jeżeli ktoś gotuje to powinien wszystkiego próbować, a nie wyliczać czego to nie lubi albo czego w ogóle nie tknie. Do przygotowania pasty z bobu znów użyłam blendera Braun Multiquick 5 MQ 535, ale innej jego części - do siekania.  Do twardych rzeczy się nie nadaje, więc lodu nie pokruszę (a szkoda), ale ugotowany bób już tak. 




Pasta z bobu

Składniki:
  • 150 g półtłustego twarogu
  • 100 g ugotowanego i obranego bobu
  • 1-2 łyżki jogurtu naturalnego
  • 1 nieduży ząbek czosnku
  • pieprz, sól, ostra papryka w proszku

Przygotowanie:
  1. Bób ugotować w osolonej wodzie do miękkości (ok 20-30 minut). Po ugotowaniu obrać. 
  2. Do blendera wrzucić twaróg, bób, czosnek. Dodać pieprzu i trochę papryki, oraz szczyptę soli.
  3. Zblendować na gładką masę. W razie potrzeby dosolić i raz jeszcze wymieszać. 


25.6.14

Szybka sałatka z bobem

Jedna z najszybszych sałatek. Do tego tania  - u mnie paczka bobu 5,50 zł - i do zrobienia w zasadzie tylko w sezonie (chyba, że ktoś ma zamrożony bób). 3 składniki, sól, pieprz i uczta gotowa. Stąd przepis jest idealny do wykorzystania podczas pisania jakichkolwiek prac zaliczeniowych, dyplomowych, egzaminów i wkuwania, gdzie stanie przy garach to nie najlepszy pomysł, a każda minuta z dala od notatek to minuta stracona. No i oczywiście gorące lato, kiedy nie ma potrzeby stać przy piecu, żeby dodatkowo się ogrzać bo o temperaturę zadbała pogoda. 


Szybka sałatka z bobem

Składniki:
  • 50 g suchego kuskusu
  • 5 pomidorków koktajlowych - 70 g
  • 90 g bobu - waga po ugotowaniu i obraniu
  • sól, pieprz
Przygotowanie:
  1. Bób umyć i ugotować do miękkości w osolonej wodzie
  2. Po ugotowaniu obrać ze skórki. 
  3. Kuskus zalać wodą zgodnie z instrukcją na opakowaniu, lekko posolić i wymieszać. Poczekać aż cała woda wsiąknie w kaszę wtedy dodać bób i pokrojone w ćwiartki pomidorki. Przyprawić pieprzem i wymieszać. 

23.6.14

Lekka truskawkowa pianka

Tyle truskawek ile w czerwcu tego roku zjadłam nie zjadłam chyba w żadne poprzednie lato! Kiedy już się najadłam ich w wersji solo (chociaż w tym roku nie są aż tak słodkie, albo ja mam z marnego źródła), zrobiłam koktajle - mleczne, na maślance, z awokado, bananem.... przeszłam na wyższy level i zrobiłam truskawkową piankę! Ten wyższy poziom tak w cudzysłowie bo pianka jest zaskakująco prosta do wykonania. A jakie to delikatne; jak puszek. Truskawkową masę mogłam napompować powietrzem dzięki jednej z końcówek blendera Braun Multiquick 5 MQ 535. 


Lekka truskawkowa pianka

Składniki (na 2 porcje):

  •  200 g truskawek
  • 150 ml mleka
  • 2 łyżeczki żelatyny
  • 4 łyżeczki wody
  • opcjonalnie cukier i inna substancja słodząca
  • opcjonalnie owoce do podania
Przygotowanie:
  1. Umyte truskawki umieścić w wysokim naczyniu, wlać mleko i dokładnie zblendować. W razie potrzeby dosłodzić.
  2. Do szklanki wsypać żelatynę i zalać zimną wodą - wymieszać i odstawić na 5-10 minut do spęcznienia. Po tym czasie dokładnie rozpuścić ją w kąpieli wodnej. Łyżkę masy truskawkowej dodać do żelatyny i wymieszać - następnie wlać do reszty masy i dokładnie połączyć.
  3. W blenderze zmienić końcówkę na ubijającą pianę i ubijać ok 3 minut. 
  4. Przelać masę do szklanek i wstawić do lodówki najlepiej na całą noc.


19.6.14

Koktajl na maślance

Trudno wyobrazić sobie lato bez koktajlów, chociaż mało brakowało a w te wakacje musiałabym sobie radzić inaczej. Z opresji uratowała mnie przesyłka z blenderem Brauna w środku (ale o tym więcej innym razem).
Moje koktajle najczęściej są na bazie maślanki lub jogurtu naturalnego. Pierwszy raz dodałam szpinak - chociaż myślę, że kolor koktajlu bardziej przypomina dodatek borówek niż czegoś zielonego :) Jest pyszny i dość gęsty, chociaż smak, podobnie jak kolor nie zdradza chyba do końca jego składników. 


Koktajl na maślance

Składniki:
  • 18 g świeżego szpinaku
  • 100 g truskawek
  • 60 g brzoskwini (1 mała sztuka)
  • 100 ml maślanki

Przygotowanie:
  1. Wszystkie składniki umieścić w blenderze i zmiksować. Przed podaniem można schłodzić. 

17.6.14

Gołąbki z kaszą i pieczarkami + instrukcja zawijania

Niemalże zapomniałam już jak smakowały te gołąbki. Na szczęście wiem, że na moją pamięć nie zawsze mogę liczyć dlatego składniki i proporcje zapisuję w notesiku. Stąd też dziś - mimo, że od momentu kiedy je robiłam minął miesiąc mogę się podzielić przepisem a nie tylko samymi zdjęciami. 
Były to moje pierwsze, w 100% samodzielnie zrobione gołąbki - okazało się, że pomogłam sama sobie kiedy przy okazji klasycznych gołąbków zrobiłam zdjęcia jak krok po kroku je zawinąć - kopiuję to zdjęcie-instrukcję jeszcze raz. Zapraszam!



Gołąbki z kaszą jaglaną i pieczarkami

Składniki (na 6-7 sztuk):
  • 6-7 liści młodej kapusty+na dno garnka
  • pół szklanki suchej kaszy jaglanej
  • 150 g pieczarek
  • 1-2 małe cebule
  • olej rzepakowy
  • sól, pieprz

Przygotowanie:
  1. Z kapusty oderwać liście, w które będziemy zawijać farsz. Najlepiej pominąć pierwsze liście i sięgnąć po te głębsze. Liście sparzyć; zalać gotowaną wodą i zostawić na 1-2 minuty.
  2. Kaszę jaglaną ugotować według wskazówek na opakowaniu.
  3. Pieczarki podsmażyć z cebulką na oleju rzepakowym (najpierw drobno zsiekaną cebulę wrzucić na rozgrzaną patelnię z olejem, a kiedy lekko się zeszkli dodać pokrojone w talarki pieczarki, posolić). 
  4. Kiedy pieczarki będą miękkie i lekko zarumienione zdjąć z ognia i połączyć z kaszą jaglaną. Przyprawić pieprzem i w razie potrzeby solą. 
  5. Na sparzone liście nakładać farsz i zawinąć (patrz ostatnie zdj).
  6. Dno garnka wyścielić liśćmi kapusty. Gołąbki umieścić w garnku najlepiej ciasno, żeby się nie rozwijały, wlać trochę wody i gotować pod częściowym przykryciem na małym ogniu ok 10-15 minut. 




Wegetariański obiad III

13.6.14

Chłodnik z cukinii

Chłodniki, chłodniki. Nie będę ukrywała, że najpyszniejszy jaki jadłam był ogórkowy i zrobił go mój ukochany. Czosnku miał w sobie co nie miara, ale był pyszny. Obok ogórkowego równie popularny jest chłodnik z botwinki. Jednak dziś nie będzie ani tego z ogórka, ani z botwinki. Ale równie smaczny i lekki chłodnik z cukinii



Chłodnik z cukinii

Składniki (na 2 małe porcje):
  • 150 g cukinii bez skóry
  • 200-220 ml wody
  • 200 ml maślanki
  • mały ząbek czosnku
  • sól, pieprz
  • opcjonalnie 2 rzodkiewki

Przygotowanie:
  1. Cukinię zetrzeć na tarce o grubych okach. Zalać zimną wodą, lekko posolić i gotować ok 5-7 minut bez przykrycia. Ostudzić.
  2. Dolać maślanki, zetrzeć ząbek czosnku, popieprzyć, wymieszać i schłodzić w lodówce.
  3. Przed podaniem można zetrzeć do zupy rzodkiewkę. 




Wegetariański obiad III

11.6.14

Sałatka owocowa tropikalna

W takie upały ciężko jest funkcjonować, nie mówiąc już o gotowaniu. Bo jeść to bym jadła tylko jak pomyślę, że sama muszę sobie ugotować to opadam z sił. Dlatego tak często ratuję się koktajlami, lodami i owocami, w każdej innej postaci. 
Tak też powstał ten deser, który notabene jest kolejnym dziełem współpracy z siecią Piotr i Paweł. Wam życzę smacznego, a ja wracam do rozmyślań co zrobić dziś na obiad. 


Sałatka owocowa tropikalna

Składniki (dla 2 osób):
  • Świeży ananas
  • Mango
  • Melon Galia
  • 2 nieduże banany
  • 1-2 marakuje
  • Pół pomarańczy
  • Pół limonki
  • 4-6 dużych łyżek mascarpone
  • 1 łyżka miodu

Przygotowanie:
  1. Ananasa wydrążyć, a jego miąższ, banana, mango i melona pokroić (z melona można wykrawać kulki). Owoce połączyć ze sobą w 1 naczyniu.
  2. Sok powstały przy wydrążaniu ananasa przelać do miseczki, wycisnąć sok z limonki i pomarańczy. Dodać miód i dokładnie wymieszać.
  3. W osobnej miseczce umieścić mascarpone, dodać 2-3 łyżki przed chwilą przygotowanego dressingu i marakuje – wymieszać.
  4. Do szklanek/pucharków nałożyć warstwami mascarpone i owoce polewając wszystko cytrusowo-miodowym dressingiem.

8.6.14

Mix zdjęć

Zostawiam Wam dziś mix zdjęć, które można było zobaczyć na facebooku. Jednocześnie informuję, że od pewnego czasu nie mam możliwości korzystać z instagramu, bo mam zbyt stary telefon ;)

Druga sprawa. Za 3 tygodnie mój blog obchodzi 2 lata. Z tego powodu pomyślałam, że napiszę co nieco o sobie. Jeżeli jest coś czego szczególnie chcielibyście się dowiedzieć możecie zostawiać pytania w komentarzach, w mailu (lekkibrzusio@gmail.com) lub na facebooku. Nie gwarantuję, że odpowiem na każde pytanie; w zależności od tego za jak bardzo osobiste je uznam.



gołąbki z kaszą jaglaną i pieczarkami





banan i pomarańcza



6.6.14

Placki kalafiorowe

Od dłuższego czasu kiedy otwierałam lodówkę mój wzrok zatrzymywał się na kalafiorze, który leżał na półce. Jednak za każdym razem sięgałam po coś innego, aż w końcu przyszła jego kolej. W końcu, bo życie jego chyliło się ku upadkowi. Jedynym minusem poniższego przepisu jest to, że nie zważyłam kalafiora. Biję się w pierś, mea culpa. Więc jeżeli będziecie dodawać mąkę to musi być jej tyle, aby masa nie była zbyt płynna. 



Placki kalafiorowe

Składniki (na 8 sztuk):
  • mały kalafior
  • 4-5 łyżek mąki
  • 1 jajko
  • pół małego pęczka natki
  • sól, pieprz

Przygotowanie:
  1. Kalafiora ugotować w osolonej wodzie. Odcedzić i ugnieść dokładnie widelcem.
  2. Wbić jajko, dodać mąkę, sól, pieprz - wymieszać.
  3. Nakładać łyżką na rozgrzaną patelnię z olejem. Można oprószyć jeszcze mąką. 
  4. Smażyć z obu stron do zrumienienia. 
  5. Podawać z sosem czosnkowym -pół małego jogurtu naturalnego wymieszać z startym ząbkiem czosnku.

4.6.14

Chleb lniany żywy i pasta jajeczna

Przyszła do mnie niedawno paczka z ciekawą zawartością - żywych chlebków. Skład rzuca na kolana wszystko inne co można zobaczyć na sklepowych półkach. Dla przykładu opakowanie z żółtą buźką - siemię lniane, sezam naturalny, słonecznik, sól morska. 100% raw, bez glutenu i nabiału. Czyli wpasowuje się idealnie w obecne trendy jedzenia surowizny i wszędobylskiego weganizmu. Co prawda ja do tych osób nie należę, ale chlebki przyjmuję na swoje łono. Przyjemnie chrupią, są naładowane ziarnami - nic tylko próbować. Do ich konsumpcji przygotowałam pastę jajeczną bo ja to tak bez nabiału nie umiem żyć ;)



Pasta jajeczna

Składniki:
  • 2 jajka ugotowane na twardo
  • garść posiekanego szczypiorku
  • 2 rzodkiewki
  • pół cebuli
  • 3 łyżki jogurtu naturalnego
  • sól, pieprz

Przygotowanie:
  1. Jajka zetrzeć na tarce o małych okach, zaś rzodkiewkę na dużych. Dorzucić szczypiorek i drobno posiekaną cebulę.
  2. Dodać jogurt, przyprawić solą i pieprzem i wymieszać.
  3. Najlepiej włożyć na chwilę do lodówki, żeby smaki się połączyły. 

2.6.14

Szybki obiad z makaronem

O ile w weekend mamy więcej sił i czasu na wymyślanie super obiadu, o tyle w tygodniu najważniejsze jest aby szybko powstało coś pysznego. Taki właśnie jest obiad, który proponuję. Prościutki, szybki, wręcz banany w swej prostocie, a co najważniejsze smak zachowany.



Szybki obiad z makaronem

Składniki (na 1 porcję):
  • garść dowolnego makaronu
  • kilka różyczek kalafiora
  • malutka garść młodego szpinaku zblanszowanego
  • 1 łyżka masła
  • sól


Przygotowanie:
  1. Makaron ugotować w osolonej wodzie al dente. Odcedzić
  2. W osobnym garnku również w osolonej wodzie ugotować różyczki kalafiora. Po ugotowaiu odcedzić i podzielić widelcem na mniejsze części.
  3. Na patelni roztopić łyżkę masła i wrzucić kalafior i szpinak. Przytrzymać chwilkę na ogniu, od czasu do czasu przemieszać.
  4. Makaron podawać z nałożonym kalafiorem i szpinakiem.


Durszlak.pl
zBLOGowani.pl
Mikser Kulinarny - blogi kulinarne i wyszukiwarka przepisów
Top Blogi
Odszukaj.com - przepisy kulinarne
TOP