Sałatka z figami

Po figach w mojej lodówce co prawda zostały tylko wspomnienia, ale przy okazji tych wspomnień prezentuję sałatkę z figami. Idealna jako przystawka, przekąska czy drugie śniadanie. Łączy w sobie smak słodki, gorzki i słony. Może brzmi dziwnie, ale smakuje cudownie a przy tym jest strasznie prosta i szybka do wykonania. Prostota i szybkość wykonania to ostatnio najbardziej pożądane u mnie cechy posiłków. 

Tartaletki banoffee pie

Będzie kalorycznie, będzie tłusto i obrzydliwie słodko. Nie przypominam sobie, abym kiedykolwiek jadła coś bardziej słodkiego. Oczywiście kajmak łączyłam już ze śmietaną, jednak zawsze było coś co przełamywało ten słodki smak. W tym wypadku z trudem zdołałam dojeść do końca porcję. Ale chciałam słodkie i kaloryczne to sobie zrobiłam, nie mam co narzekać. Słodki weekend to po ciężkim tygodniu coś co poprawia nastrój.

Tosty z figami

Figa jest kolejnym produktem, który poznałam dzięki diecie strukturalnej (podobnie jak awokado) tym bardziej uważam, że dieta ta zasługuje na uwagę. Kiedy przeczytałam o figach i koktajlach z nimi przyrządzanych był październik albo listopad i nie miałam pojęcia gdzie je znaleźć. Na poszukiwania wybrałam się na stary kleparz i pytając na kilku stoiskach, w końcu skierowano mnie do właściwego. Cena była ogromna a figi małe, bo to chyba nie ich czas. Ale kupiłam, na spróbowanie. W tym roku znów kupiłam. Tym razem okaz duży, a cena malutka. Bo co to jest 1 zł/ sztuka. Zrobiłam już sałatkę/przystawkę, dziś na śniadanie chrupiące tosty z figami a i tak nie zużyłam wszystkich. Dla bezpieczeństwa schowałam do lodówki, żeby zbyt wcześnie nie przejrzały i wymyślać będę dalej. Tymczasem zapraszam na tosty.