Po świętach nagle wszyscy powracają do diet, zdrowego odżywiania. A co z resztkami po świętach ? czyżby zdarzyło się, że ktoś nagotował, naszykował i napiekł dokładnie tyle jedzenia, że starczyło idealnie na święta i 27 grudnia lodówka jest pusta i czeka na tonę warzyw i owoców ? U mnie powiem szczerze powrót do rzeczywistości po świętach tak naprawdę zaczyna się dopiero po Sylwestrze. No bo jedzenia to ja nie wyrzucam. Wolę zjeść kilka dni (albo kilkanaście) z rzędu więcej kalorii ale mieć czyste sumienie. Dziś dojadaliśmy śledzie w różnej postaci, jutro kończymy sałatkę, codziennie podjadamy (pożeramy...no dobra, ja pożeram) coś słodkiego. Martwię się też o swój organizm, żeby biedaczek nie doznał za dużego szoku kiedy tak nagle odetnę mu tyle kalorii i tłuszczy. Nie, nie, to może zabić. Nie można działać zbyt gwałtownie. Na rozruch wprowadzam po jednym zdrowym, wartościowym posiłku. A jak wiadomo śniadanie jest najważniejsze, więc dziś wartościowym posiłkiem będzie owsianka. Oczywiśce nie schodzę z klimatu świąt, bo to piękny klimat i zdecydowanie zbyt krótki. Owsianka jest piernikowa, ale spokojnie, nie ma w niej pokruszonych pierniczków, jest tylko piernikowa przyprawa.
Owsianka piernikowo-jabłkowa
Składniki (1 duża porcja):
- 1-1,5 szklanki mleka
- 6 łyżek płatków owsianych
- pół dużego lub 1 małe jabłko
- 1 płaska łyżeczka przyprawy piernikowej
- 1 łyżka miodu
- ulubione dodatki
Przygotowanie:
Smacznie :)
OdpowiedzUsuńMmm pysznie i świątecznie :)
OdpowiedzUsuńwygląda super - takie zimowe smaki :)
OdpowiedzUsuńPrawie każdy dzień zaczynam owsianką :)
OdpowiedzUsuńDobry pomysł z tą przyprawą piernikową - przy okazji spróbuję :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio jadłam naleśnika polanego moczką (śląska potrawa wigilijna - słodka gęsta "zupa" z bakaliami i owocami)
Uwielbiam jeść takie owsianki na śniadanie :)
OdpowiedzUsuńJabłko nie, piernik koniecznie!
OdpowiedzUsuń