19.6.19

Lemoniada pomarańczowa

Napomknęlam wczoraj, że mam ogromny problem z nawadnianiem organizmu. Generalnie ja nie czuję pragnienia, muszę się naprawdę mocno zmęczyć, żeby zachciało mi się pić. Kawę piję dla smaku, uwielbiam go, herbatę piję kiedy chcę się rozgrzać. W lecie jeszcze nie zdarzyło mi się napić gorącej herbaty, chyba, że byłam chora. Bywają takie okresy, że w ciągu całego dnia wypiję 2 kawy i na tym koniec. Ja wiem, ze sama wbijam sobie gwóźdź do własnej trumny, że to jest jeden z winowajców nie opuszczającego mnie cellulitu i pewnie też powód ostatnio puchnących nóg. Zainstalowałam sobie nawet aplikację, która miała mi przypominać o piciu wody, ale znudziła mi się po kilku tygodniach i znów zapomniałam jakie woda przynosi zbawienne skutki dla organizmu. Zrobiłam sobie dziś lemoniadę i mam nadzieję, że ten pomarańczowy kolor skusi mnie na tyle, że dziś będę nawodniona po sam korek. Czy Wy też macie taki problem z napojami ? 


Pomarańczowa lemoniada

Składniki (1 dzbanek):
  • 3 soczyste pomarańcze
  • kilka plasterków cytryny
  • garść świeżej mięty
  • 2 łyżki ksylitolu
  • woda do uzupełnienia
Przygotowanie:
  1. Miętę rozetrzeć w dłoniach, lub delikatnie w moździerzu. Wrzucić do dzbanka.
  2. Z pomarańczy wycisnąć sok; przelać do dzbanka, dodać plasterki cytryny i ksylitol - wymieszać. Dodać wody do pełnego dzbanka (najlepiej niegazowanej, bo gazowana dość mocno się spieni, jak u mnie). 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Będę wdzięczna wszystkim anonimowo komentującym za podanie imienia, albo chociaż pseudonimu. Dziękuję.

Durszlak.pl
zBLOGowani.pl
Mikser Kulinarny - blogi kulinarne i wyszukiwarka przepisów
Top Blogi
Odszukaj.com - przepisy kulinarne
TOP