Nawiązując do wcześniejszego wpisu O, TUTAJ, chciałam powiedzieć, że zdarzają mi się jednak wzloty. Zazwyczaj świeci wtedy słońce, od rana nie miałam telefonu w ręce a przynajmniej nie robiłam na nim nic co pochłonęłoby mnie na kilka godzin, dzień zaczęłam dość wcześnie, czyli w okolicach godziny dziewiątej jestem już po śniadaniu. I wtedy mam w sobie energię, bo powiedzieć, że energia mnie rozpiera to zdecydowanie za dużo, po prostu mam chęci. Żeby jeszcze się szczęśliwie ułożyło, że w lodówce albo w szafkach mam wszystko co potrzebuję do danego przepisu to zaczyna się dziać. Tym razem gotowy przepis podesłał mi mój brat, że podobno sztos i żebym sobie spróbowała. Wiedząc mniej więcej co mam w szafkach zaczęłam robotę. Moja pamięć nie była jednak zbyt dobra i tak zaczęło m brakować dość istotnego składnika, na szczęście zamiennego. Więc od razu tutaj Wam powiem, że mąkę ryżową można zastąpić kaszą manną w tej samej proporcji i podobno też wychodzi. Zanim przejdziemy do konkretów to jeszcze Wam powiem, że ciąży nad tymi bułeczkami trochę fatum, bo owoce w nich wyglądają na warzywa. Mój brat zrobił wersję z jabłkiem i kiwi, a kiedy zobaczyłam zdjęcie byłam przekonana, że to feta i cebula. Natomiast moje są z mascarpone zmiksowanym z borówkami a mój mąż chciał polewać je ketchupem bo wyglądało mu to na pieczarki. Poza tym jednym wizualnym "mankamentem" są naprawdę mega.
Drożdzówki twarogowe na słodko
Składniki (na 9-10 sztuk):
inspiracja: Internet
inspiracja: Internet
- 500g twarogu
- 2 jajka
- 50g mąki ryżowej lub kaszy manny
- 30g erytrolu
- 30 g wiórków lub płatków kokosowych
- opakowanie waniliowego budyniu bez cukru
Przygotowanie:
- Wszystkie składniki dokładnie ze sobą połączyć. Ja wyrobiałam masę rękoma.
- Z masy wydzielić kule, kłaść na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i formować drożdżóweczki z dziurką w środku.
- Do środka dać dowolne owoce lub serek (u mnie to mascarpone zmiksowane z polową banana i borówkami, posypane płatkami kokosa).
- Piec w 180* około 40-45minut, aż się zarumienią.
Jak można nazwać drożdżówką coś, co nie ma nic wspólnego z drożdżami? ;)
OdpowiedzUsuńtak samo jak można nazwać stekami smażonego kalafiora, albo smalcem smarowidło z białej fasoli :)
UsuńDużo firm teraz szuka dobrej firmy marketingowej.Sam z swojej strony w stu procentach mogę polecić firmę firma marketingowa warszawa .
OdpowiedzUsuńMnie się tutaj podoba, fajne drożdżówki :)
OdpowiedzUsuńFajny przepis. Może to głupi pomysł, ale przyszlo mi do głowy, żeby potraktować te mase jak baze do placków i usmażyć na patelni :p
OdpowiedzUsuń