Zaczęłam studenckie praktyki, chociaż jak dla mnie na studiach zaocznych czegoś takiego być nie powinno. Gdybym pracowała musiałabym poświęcić urlop wypoczynkowy na wstawanie i darmową pracę po 6-7 godzin dziennie przez 12 dni. Po 2,5 miesiącach obijania się i wstawania z łóżka kiedy godzina zaczynała robić się już nieprzyzwoita na leżenie w nim, jest mi strasznie ciężko przeżyć dzień. O 17 nachodzi mnie kryzys i oczy same się zamykają, nie mam na nic siły. W takiej sytuacji ćwiczenia też zeszły na drugi plan i muszę się mocno zmuszać, a czasami nie jestem w stanie dotrwać do końca. Może warto byłoby odwiedzić lekarza...
W każdym razie zmierzając do sedna, cała ta sytuacja odbija się w dużej mierze na blogu, bo i gotować nie mam sposobności. Na szybko najlepszy jest makaron i właśnie makaron dziś przedstawiam. Chociaż zrobiony dość dawno, nie miał okazji tutaj gościć. Do mojej porcji użyłam makaronu Adama - kolejny zadziwiający, małokaloryczny makaron.
Makaron "Adama" na szybko
Składniki (na 1 porcję):
Przygotowanie:
W każdym razie zmierzając do sedna, cała ta sytuacja odbija się w dużej mierze na blogu, bo i gotować nie mam sposobności. Na szybko najlepszy jest makaron i właśnie makaron dziś przedstawiam. Chociaż zrobiony dość dawno, nie miał okazji tutaj gościć. Do mojej porcji użyłam makaronu Adama - kolejny zadziwiający, małokaloryczny makaron.
Makaron "Adama" na szybko
Składniki (na 1 porcję):
- garść suchego makaronu TU
- 2-3 kawałki suszonych pomidorów
- 2 orzechy włoskie***
- 1 łyżka słonecznika*****
- 1 łyżka oliwy z oliwek****
- 1 łyżeczka posiekanej bazylii
Przygotowanie:
- Makaron ugotować w osolonej wodzie według instrukcji na opakowaniu
- Po ugotowaniu odcedzić.
- Pomidory pokroić na drobniejsze kawałki. Orzechy obrać i posiekać. Dodać do makaronu. Dosypać słonecznik, posiekaną bazylię, wlać łyżkę oleju i wszystko wymieszać. Podawać.
Wow, ciekawy ten makaron. Takiego jeszcze nie jadłam. Musi smakować dobrze, zwłaszcza tak skomponowany :)
OdpowiedzUsuńMyślałam, że to nazwa własna jakiegoś dania, a nie samego makaronu:) A praktyki... cóż. Darmowe wykorzystywanie, strata czasu itd. Znam to:) Nieliczni są usatysfakcjonowani z takiego zajęcia^
OdpowiedzUsuńFajny pomysł z tym makaronem, a danie w całości bardzo pyszne :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam orzechy :D
OdpowiedzUsuńFajna, i makaron, który uwielbiamy i reszta składników, które lubimy:-) Pozdrawiamy:-)
OdpowiedzUsuńciekawa mieszanka, szczególnie lubię włoskie i suszone pomidorki :)
OdpowiedzUsuńCiekawe danie :)
OdpowiedzUsuńŚwietny ten makaron, chętnie bym go zjadła :)
OdpowiedzUsuńI dobrze rozumiem jak ciężko jest Ci się przestawić :/
podoba mi się ten pomysł-może czasu masz mało, ale mega wykorzystujesz go w kuchni-połączenie cudowne :)
OdpowiedzUsuńszybkie dania są najlepsze na codzień, po pracy nie chce mi się za długo stać w kuchni:)
OdpowiedzUsuńMyślę, że by mi smakowało :)
OdpowiedzUsuńJak to się stało, że nigdy nie podałam makaronu z orzechami, pizza owszem, często, ale makaronu nie... Dobrze, że do Ciebie trafiłam! Smakuje pewnie wspaniale! :)
OdpowiedzUsuńo widzisz, z kolei ja nigdy nie jadłam pizzy z orzechami :)
Usuń