W Biedronce od 1 sierpnia był asortyment Smaki Azji. Niestety zobaczyłam to dzień później, a na zakupy pojechaliśmy jeszcze następnego dnia. Połowy rzeczy już nie było. Chyba ciężko się dziwić skoro ceny były bardzo atrakcyjne. Mimo, że pędów bambusa za 1,50 już nie udało się kupić, to kilka sztuk papieru ryżowego jeszcze było. W Lidlu był sos sojowy - pozostałość po którymś z tematycznych tygodni. Główne składniki do obiadu zatem udało się dostać. Do tego parę warzyw i na niedzielny obiad były spring rollsy. Mimo, że można je zjeść w formie bardziej surowej (po prostu zawinąć farsz w papier ryżowy i zjeść), to ja wolę je lekko podsmażyć. Mimo, że uwielbiam sajgonki i zdaję sobie sprawę, że są smażone w głębokim tłuszczu, to sama nie mogę znieść widoku takiego pieczenia - wiem, to bardzo dziwne i nie da się tego racjonalnie wytłumaczyć :) Zatem to lekkie podsmażenie daje mi namiastkę sajgonek.
W moim farszu użyłam podudzia z kurczaka, można je zastąpić piersią z kurczaka, lub całkowicie pominąć mięso.
^zostało mi trochę składników, nie zmieściły się jako farsz. Połączyłam je więc, przyprawiłam i potraktowałam jako sałatkowy dodatek do obiadu.
Spring rolls
Składniki (na 11 sztuk):
Przygotowanie
W moim farszu użyłam podudzia z kurczaka, można je zastąpić piersią z kurczaka, lub całkowicie pominąć mięso.
^zostało mi trochę składników, nie zmieściły się jako farsz. Połączyłam je więc, przyprawiłam i potraktowałam jako sałatkowy dodatek do obiadu.
Spring rolls
Składniki (na 11 sztuk):
- papier ryżowy
- 1 mała czerwona papryka****
- 2 marchewki****
- 4 podudzia kurczaka***
- pół pomidora***
- 4 małe liście kapusty pekińskiej*****
- ostra papryka w proszku
- olej rzepakowy****
- opcjonalnie sos sojowy
Przygotowanie
- Warzywa pokroić jak na zamieszczonym poniżej zdjęciu. Przed posiekaniem kapusty wyciąć białą, twardą część.
- Podudzia kurczaka ugotować w wodzie. Po ugotowaniu ściągnąć mięso i pokroić na mniejsze kawałki. Mięso wrzucić na rozgrzaną patelnię z odrobiną oleju, przyprawić ostrą papryką i chwilę potrzymać na ogniu.
- Papier przygotować według instrukcji na opakowaniu. Nałożyć każdego ze składników i zawijać również jak podane na opakowaniu.
- Tak przygotowane rulony można zjeść, lub obsmażyć na patelni z dodatkiem oleju - uważając, żeby papier nie przywierał do patelni.
- Podawać z sosem sojowym.
super !! nigdy nie robiłam ich sama, a twoja wersja jest lekka, zdrowa i pyszna :) zapisuję !
OdpowiedzUsuńWłaśnie też je kupiłam w biedronce :)
OdpowiedzUsuńPysznie wyglądają :>
Chyba nigdy nie robiłam sama sajgonek. Czas to zmienić! :)
OdpowiedzUsuńależ to wygląda, baaajer :D
OdpowiedzUsuńZawsze chciałam spróbować takich sajgonek, super! :)
Ale mi się to podoba! Nigdy nie jadłam takiego... czegoś!:) Nie jestem fanką azjatyckich smaków, ale jestem fanką kosztowania kurczakowych wariacji;)
OdpowiedzUsuńjuż wiem co jem jutro na obiad :)
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł :)
OdpowiedzUsuńnaprawdę pysznie wyglądają!
OdpowiedzUsuńsuper! zrobisz mi?bo ja czasu nie mam....;)
OdpowiedzUsuńto się nie robi długo. Pokroić tylko warzywa, namoczyć papier ryżowy - 2 sekundy w wodzie, zawinąć i już. Nie trzeba obsmażać.
UsuńZnakomite te Twoje sajgonki. Niby takie nie pozorne a jednak skrywają w sobie moc smaków :) Pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńCo oznaczają te gwiazdki przy składnikach?;)
OdpowiedzUsuń