W mojej "kuchni", która nie ma blatów (właściwie nie ma nic) mogłam zapomnieć o wszelkiego rodzaju kopytkach, pierogach czy czymkolwiek innym co wymagało wyrabiania i wałkowania ciasta. Na przeciw wyszła mi niezawodna Ikea, która w swojej ofercie jeszcze do niedawna miała takie fajne a'la duże deski-stolnice. Cena była przyzwoita, więc nie było się nad czym zastanawiać. W tym samym dniu kiedy wróciliśmy z zakupów zrobiliśmy gnocchi :) Nie było w lodówce jajek, ale i bez tego sobie poradziliśmy, oj jak ja kocham kluchy!
Gnocchi z rukolą i suszonymi pomidorami
Składniki (na 2 porcje):
Przygotowanie:
Gnocchi z rukolą i suszonymi pomidorami
Składniki (na 2 porcje):
- 8-10 ziemniaków
- 160-200 g mąki pszennej
- 1-2 łyżki mąki ziemniaczanej
- pół małego jogurtu
- 2 garście rukoli
- 5 płatów suszonych pomidorów
- sól, pieprz
Przygotowanie:
- Ziemniaki obrać i ugotować. Następnie przecisnąć przez praskę lub w przypadku braku praski mocno ugnieść. Przestudzić.
- Do gorącej wody włożyć na kilka minut rukolę, alby zmiękła. Wyjąć i dodać do ziemniaków. Pomidory pokroić na mniejsze kawałki i również dodać do ziemniaków. Wsypać mąkę ziemniaczaną i pszenną (na początek ok 160 g), dodać jogurt i wyrabiać. Jeżeli ciasto nie będzie plastyczne i zwarte dodawać mąki aż uzyska pożądaną konsystencję.
- Ciasto podzielić na mniejsze części, podsypać mąką stolnicę i dłońmi formować wałek, następnie odcinać z niego kolejne kawałki. Tłuczkiem lub widelcem można odgnieść wzory.
- W garnku zagotować wodę, kłaść ostrożnie kawałki gnocchi i gotować ok 1-2 minuty od czasu wypłynięcia.
- Można jeść z wody lub podsmażyć na maśle z cebulką.
ale cudowne! Znaczy, strasznie podoba mi się to jak te przyprawy wyglądają w cieście :D
OdpowiedzUsuńSuper pomysł!!
A to ty nadal się wprowadzasz/urządzasz?
nie, nadal nie mam kasy na zrobienie kuchni :D
UsuńKreatywnie. Jeśli ziemniaki zostają z dnia poprzedniego, to mnie wtedy najbardziej nachodzi na takie gniotki, to znaczy gnocchi. :) Piękne dla oka!
OdpowiedzUsuńPysznie wyglądają :) Jeszcze nie miałam okazji ich próbować :)
OdpowiedzUsuńprzydałaby mi się taka stolnica :)
OdpowiedzUsuńa gnocchi już od dłuższego czasu za mną chodzi, a patrząc na wersję Twoich, nabrałam jeszcze większej ochoty :)