Jak wspominałam na facebooku podjęłam kolejną walkę o piękną sylwetkę. Święta, Sylwester i urlop zniweczyły wszystkie moje starania. Tzn tak pośrednio, bo oczywiście cała wina leży po stronie mojej i mojej słabej woli. Wpadłam w słodyczowy cug, co odbiło się i na wadze i w obwodach. Nie ma się co oszukiwać, obtłuściło mnie, no! A przecież ja wcale nie lubię siebie w tej wersji, wcale się sobie nie podobam a moja pewność siebie jest gdzieś na poziomie krawężnika. I to ciągłe naciąganie bluzki, jakby to coś pomagało w zakrywaniu wystającego brzuszka. Koniec i basta, stop! Kupiłam już sobie czerwone szpilki, a najładniej w czerwonych szpilkach prezentują się zgrabne nóżki, więc nie mogę zmarnować tego zakupu. Szykują się cudowne wakacje, a przecież na wakacjach życia muszę mieć formę życia (albo przynajmniej dobrze się prezentować w bikini). A tatuaż na plecach mam nie po to, żeby go chować bo plecy tłuste, tylko żeby go na pięknych plecach prezentować. Wszystko dookoła nakazuje mi zeszczupleć, razem z moim sercem, rozumem i ukrytą, malutką i przestraszoną pewnością siebie.
Nie mam jeszcze większego planu jak to osiągnąć. Póki co odstawiam słodycze, białą i pełnoziarnistą mąkę pszenną, orkiszową i kukurydzianą też. Włączam mały ale intensywny ruch i do przodu!
Dzisiaj mam jeszcze dla Was przepis, który zaprzecza temu wszystkiemu, o czym wyżej napisałam. Ale te gofry robiłam jeszcze przed urlopem, więc wybaczcie ale wyszły mi ładne zdjęcia więc muszę je pokazać :)
Gofry
(źródło: mojewypieki.com
Składniki:
- 2 szklanki mąki pszennej
- 2 szklanki mleka
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- szczypta soli
- 1 łyżka drobnego, brązowego cukru
- 1/3 szklanki oleju rzepakowego
- 2 zółtka + 2 białka
Przygotowanie:
- Wszystkie składniki, prócz białek zmiksować na jednolitą masę.
- Białka ubić na sztywną pianę i wmieszać do ciasta.
- Piec w gofrownicy do rumianego koloru.
Uwaga: W źródłowym przepisie czas pieczenia wynosi 2-3 minuty, ale wszystko zależy od mocy gofrownicy. Ja piekłam znacznie dłużej.
mam gofrownice i ani razu jej nie użyłam
OdpowiedzUsuń... czas to zmienić
https://www.instagram.com/eskucinska/
Wygląda apetycznie! :-)
OdpowiedzUsuńjem oczami :) lody i gofry - największa słabość :)
OdpowiedzUsuńOd razu przypomniała mi się moja kochana Ustka ;)
OdpowiedzUsuńKocham gofry, a te wyglądają na przepyszne. :)
OdpowiedzUsuńhttps://jaglusia.wordpress.com/