Przywołałam trochę grudnia w te ciepłe dni. Bo czy zapach makowca nie kojarzy Wam się ze Swiętami Bożegonarodzenia ? ale musiałam już wykorzystać tę puszkę maku, nawet w maju. Zadziwiające jest to, że ja generalnie nie przepadam za makiem, za dzieciaka drożdżówka z makiem to było najgorsze zło tego świata, ciasta z makową warstwą o fuuj. Uważam jednak, że są pewne produkty, do których po prostu trzeba dorosnąć i dla każdego to będzie coś innego. W mojej grupie znajduje się jeszcze zielony groszek i wątróbka. Pewnie coś by się jeszcze znalazło gdybym się dłużej zastanowiła, ale to jest zdecydowanie moja mocna trójka. Teraz ja to wszystko zjem, nie zajadam się tym, ale też nie pluję po ścianach. W każdym razie wracając do sedna, czyli maku; przedstawiam makowiec z jabłkami. Spotkałam się też z nazwą makowiec japoński, ale to nie on; tam szło za dużo masła, a wiadomo, że kostka masła do ciasta to nie u mnie.
Makowiec z jabłkami
Inspiracja: kwestiasmaku
Składniki (forma 24 x 21 cm):
Makowiec z jabłkami
Inspiracja: kwestiasmaku
Składniki (forma 24 x 21 cm):
- duża puszka gotowej masy makowej
- 40 g mąki owsianej
- 3 duże jajka
- 400 g jabłek (waga przed obraniem, starciem i wydrążeniem pestek)
- Masę makową przesypać do garnka. Dodać mąkę i wymieszać.
- Dodać żółtka i starte na grubych okach jabłka i zmiksować.
- Białka ubić na sztywną pianę i delikatnie wmieszać w masę.
- Ciasto przelać do formy wyłożonej papierem do pieczenia.
- Piec około 40-50 minut w 180*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będę wdzięczna wszystkim anonimowo komentującym za podanie imienia, albo chociaż pseudonimu. Dziękuję.