Była moda na 0% tłuszczu i produkty light, później się okazało, że to jednak nie tędy droga, podobnie jak w przypadku liczenia kalorii, oddychania przez nos podczas biegu, czy używania oliwy jako jedynie słusznego tłuszczu w naszej diecie. Właśnie o tym ostatnim chciałam dziś napisać.
Swego czasu, właśnie podczas tego bum na oliwę posiadałam ją w swojej kuchni, później przerzuciłam się na olej z pestek winogron, obecnie to olej rzepakowy. Chociaż ilekroć staję przed koniecznością zakupu oleju i patrzę na te wszystkie etykietki: olej lniany, olej palmowy, olej kokosowy, z pestek dyni, czy orzechów to ręka mi zadrży czy nie sięgnąć i nie spróbować.
Moją chęć wypróbowania egzotycznego oleju zaspokoiła firma badapak i jej olej z awokado tłoczony na zimno, pochodzący aż z Nowej Zelandii. Olej wykorzystać można w zasadzie do wszystkiego, jak widać na etykiecie; sprawdzi się i na ciepło i na zimno. Wykorzystałam go do zrobienia pesto, jako dodatek do orzechowego farszu, do smażenia, a wczoraj również do surówki. Co ciekawe temperatura rozkładu sięga 255°C, a według innych źródeł nawet 271, dla porównania oliwa z oliwek to temperatura 190-210 w zależności od źródła. olej z awokado extra virgin zachowuje zawarte w owocach przeciwutleniacze, witaminy E, C, A, D, K, PP i B. Posiada więcej jednonienasyconych kwasów tłuszczowych (omega-9), redukujących poziom złego cholesterolu, niż oliwa z oliwek.
Olej ma intensywny żółto-zielony kolor i nadaje potrawom lekkiego orzechowego smaku, przez co może wzbogacić potrawy, lub nadać im nowego smaku. Po więcej informacji zapraszam na stronę KLIK
Tymczasem chciałam Wam zaprezentować różnicę kolorystyczną trzech rodzajów olejów; z awokado, rzepakowy tłoczony na zimno i rzepakowy rafinowany. Programu do obróbki zdjęć w tym przypadku użyłam tylko do podpisania zdjęcia i sklejenia, żeby nie utracić rzeczywistych kolorów.
Chyba jedynym minusem oleju jest cena, chociaż w ofercie firmy już pojawił się tańszy odpowiednik. Podsumowując naprawdę warto spróbować, bo właściwości, kolor i smak są zaskakujące.
Standardowa surówka obiadowa
Składniki (na 1 dużą/ 2 małe porcje):
Swego czasu, właśnie podczas tego bum na oliwę posiadałam ją w swojej kuchni, później przerzuciłam się na olej z pestek winogron, obecnie to olej rzepakowy. Chociaż ilekroć staję przed koniecznością zakupu oleju i patrzę na te wszystkie etykietki: olej lniany, olej palmowy, olej kokosowy, z pestek dyni, czy orzechów to ręka mi zadrży czy nie sięgnąć i nie spróbować.
Moją chęć wypróbowania egzotycznego oleju zaspokoiła firma badapak i jej olej z awokado tłoczony na zimno, pochodzący aż z Nowej Zelandii. Olej wykorzystać można w zasadzie do wszystkiego, jak widać na etykiecie; sprawdzi się i na ciepło i na zimno. Wykorzystałam go do zrobienia pesto, jako dodatek do orzechowego farszu, do smażenia, a wczoraj również do surówki. Co ciekawe temperatura rozkładu sięga 255°C, a według innych źródeł nawet 271, dla porównania oliwa z oliwek to temperatura 190-210 w zależności od źródła. olej z awokado extra virgin zachowuje zawarte w owocach przeciwutleniacze, witaminy E, C, A, D, K, PP i B. Posiada więcej jednonienasyconych kwasów tłuszczowych (omega-9), redukujących poziom złego cholesterolu, niż oliwa z oliwek.
Olej ma intensywny żółto-zielony kolor i nadaje potrawom lekkiego orzechowego smaku, przez co może wzbogacić potrawy, lub nadać im nowego smaku. Po więcej informacji zapraszam na stronę KLIK
Tymczasem chciałam Wam zaprezentować różnicę kolorystyczną trzech rodzajów olejów; z awokado, rzepakowy tłoczony na zimno i rzepakowy rafinowany. Programu do obróbki zdjęć w tym przypadku użyłam tylko do podpisania zdjęcia i sklejenia, żeby nie utracić rzeczywistych kolorów.
Chyba jedynym minusem oleju jest cena, chociaż w ofercie firmy już pojawił się tańszy odpowiednik. Podsumowując naprawdę warto spróbować, bo właściwości, kolor i smak są zaskakujące.
Standardowa surówka obiadowa
Składniki (na 1 dużą/ 2 małe porcje):
- 150 g kiszonej kapusty
- zielona część z 1 dymki
- 1 nieduża marchewka****
- sól, pieprz
- 1 łyżeczka miodu
- 2 łyżki oleju z awokado
Przygotowanie:
- Kapustę odcisnąć z nadmiaru wody i pokroić na drobniejsze części. Wcześniej można chwilę podgotować - u mnie jakieś 3-4 minuty.
- Pokrojoną kapustę umieścić w misce, dodać do niej drobno posiekaną zieloną część dymki, oraz obraną i startą na grubych okach marchewkę. Przyprawić do smaku solą, pieprzem i miodem, wymieszać.
- Wszystko polać olejem i raz jeszcze wymieszać.
Muszę zaopatrzyć się w ten olej i wypróbować. Jestem ciekawa jego walorów smakowych. Pozdrawiam ciepluchno Viola
OdpowiedzUsuńjest zaskakujący :)
UsuńPyszna, uwielbiam. Babcia taką robi:D
OdpowiedzUsuńOlej kokosowy! Takie bogactwo, że niech Cię ręka nie drgnie, tylko wrzucaj do koszyka. Próbowałam też regionalny sezamowy (w wersji próbki) i jestem zachwycona. Cudny smak, jeśli polejemy nim zwyczajną sałatę. Do niczego innego lepiej go nie wykorzystywać (w sensie do obróbki cieplnej), bo najlepsze właściwości i smak ma właśnie w takiej formie. :) Z awokado jeszcze nie próbowałam, ale pewnie najdzie na to pora. Mam też ocen z orzecha włoskiego (tzn orzech jako składnik) i też jest pysznych do sałatek. :)
OdpowiedzUsuńJestem kompletnym laikiem w tłuszczowej kwestii, używam rzepakowego, sięgam po niego jak automat i póki co nie mam ochoty, ani odwagi :) spróbować innych, ale kto wie, pewnie kiedyś to się zmieni!
OdpowiedzUsuńSurówka, chyba każdy ją zna.
To także nieodłączny dodatek restauracyjny!
Też mam ten olej :) Właściwie używam go do wszystkiego, jest całkiem dobry, a jeśli zdrowy, to tym lepiej.
OdpowiedzUsuńTradycyjna, pyszna surówka!
Surówka z kapusty i marchewki to częsty gość w moim domu ; )
OdpowiedzUsuńIdealny dodatek do obiadu, dzisiaj mi takiego brakowało i postawiłam na brokuł :>
OdpowiedzUsuńeeee, surówka klasyk ;D najlepsze są takie właśnie!!:D
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam testować oleje, choć ostatnio głównie w roli kosmetyków. Niemniej jednak na kokosowym świetnie się smaży, z orzechów włoskich jest świetną bazą do dressingów, sezamowy to podstawa w moich daniach stir fry, a ten z awokado zawsze mnie intrygował. Przy najbliższej okazji na pewno sobie sprawię ;)
OdpowiedzUsuńsurówka do obiadu to podstawa, a olej mnie zaciekawił
OdpowiedzUsuń