Jeśli "obiad wege" ma znaczyć wegetariański, to ryby się tu nie powinny były znaleźć. Przedstawione obiady pasują do określenia semi-wege, albo pescatariański. Ryby też zwierzęta, nie zaliczajmy ich do warzyw ;)
dziękuję za zwrócenie uwagi. Jeżeli tak się sprawy mają to już wiem, że nie byłabym w stanie zostać 100% wegetarianką. W takim razie pozostaje mi zmienić nazwę zakładki :)
Jestem na wczasach o ile tak można nazwać pobyt w Gołubiu co niektórzy wiedzą o czym mówię ,ale na pewno po powrocie będę częstym gościem na tym blogu dzięki Wioleta
Będę wdzięczna wszystkim anonimowo komentującym za podanie imienia, albo chociaż pseudonimu. Dziękuję.
Witam!
Czy od zawsze lubię gotować ? - nie. Ale niemal od zawsze jestem na diecie. Z marzeń o lepszej sylwetce powstało to miejsce, z tych samych marzeń powstają coraz to lepsze przepisy, do których spróbowania zachęcam.
Jeśli "obiad wege" ma znaczyć wegetariański, to ryby się tu nie powinny były znaleźć. Przedstawione obiady pasują do określenia semi-wege, albo pescatariański.
OdpowiedzUsuńRyby też zwierzęta, nie zaliczajmy ich do warzyw ;)
dziękuję za zwrócenie uwagi. Jeżeli tak się sprawy mają to już wiem, że nie byłabym w stanie zostać 100% wegetarianką. W takim razie pozostaje mi zmienić nazwę zakładki :)
UsuńJestem na wczasach o ile tak można nazwać pobyt w Gołubiu co niektórzy wiedzą o czym mówię ,ale na pewno po powrocie będę częstym gościem na tym blogu dzięki
OdpowiedzUsuńWioleta