Ostatnie weekendy mam strasznie zabiegane, co jest powodem mojej mniejszej, a właściwie zerowej aktywności na blogu. Do tego dni teraz będą drastycznie krótkie, co jeszcze bardziej skłania mnie do ograniczania stania w kuchni, a bardziej przesiadywania w łóżku pod kocem. Motywacja zapowiada się, że przyjdzie każdego dnia i zawsze mnie wystawia. Ta najsilniejsza przyjdzie z noworocznymi postanowieniami, no ale bez jaj, tyle czasu nie mam. Jutro cały dzień w drodze. Zdrowo rozpocznę jedynie dzień, a później to kanapki, kanapki i raz jeszcze kanapki.
Dziś przepis na koktajl biały, który uzupełnia wapń i mikroelementy. Polecany jest dla dzieci i alergików.
Powinien wyjść biały, jak nazwa wskazuje, ale to chyba kwestia otrębów zamiast zarodków i mocno dojrzałej figi. (Chociaż kiedyś skrupulatnie trzymałam się przepisu, a też nie było idealnie biało).
Powinien wyjść biały, jak nazwa wskazuje, ale to chyba kwestia otrębów zamiast zarodków i mocno dojrzałej figi. (Chociaż kiedyś skrupulatnie trzymałam się przepisu, a też nie było idealnie biało).
Figa, banan... Taki koktajl mogłabym pić codziennie :)
OdpowiedzUsuńmmmmm co za fantastyczne połączenie smakowe:) uwielbiam!
OdpowiedzUsuńNie może być całkiem biały jak ma figę : ) Ale.. nie musi być biały. Musi być pyszny !
OdpowiedzUsuńlubię takie mixy;D
OdpowiedzUsuńMleko sojowe z bananem.. musi być pyszne!
OdpowiedzUsuń