Jakoś tak dzień staje się dla mnie zbyt krótki. Skończyło się spanie do późna i leniwe śniadania w tygodniu. Nie ma też tyle czasu na ćwiczenia, albo wyskoczy coś pilnego, albo posprzątać trzeba, to już sił na coś więcej brak.
Przygotowanie:
W każdym razie mam jeszcze jeden przepis z ostatnich moich śniadań jedzonych o godzinie 12 ;) Również omlet, tym razem w towarzystwie musu rabarborowo-żurawinowego i tym samym powrót do słodkości.
Zawsze wydawało mi się, że ten omlet jest trudny, ale tak naprawdę to łatwizna, więc każdemu się uda :)
Omlet Kaiserschmarrn [źródło: whiteplate
Składniki (na 1 porcję):
- 2 jajka
- 1,5 płaskiej łyżki mąki pełnoziarnistej
- szczypta soli
- 1 łyżka masła
- garść płatków migdałów Kresto
- 2 łodygi rabarbaru
- 1-1,5 łyżki suszonej żurawiny Kresto
- 2 łyżeczka brązowego cukru
Przygotowanie:
- W osobnych miseczkach umieścić białko i żółtko.
- Do żółtek dodać mąkę i wymieszać. Białka ubić z solą na sztywną pianę. Pianę z białek przelać do żółtej i delikatnie wymieszać, aby dokładnie się ze sobą połączyły.
- Na patelni roztopić masło i wlać ciasto. Smażyć na małym ogniu, aż spód będzie zwarty. Wtedy podzielić ciasto łopatką na mniejsze kawałki, uważać, żeby nie zaczęły się przypalać. Posypać 1 łyżeczką cukru i potrzymać na ogniu jeszcze chwilkę.
- Obrać rabarbar, pokroić na mniejsze kawałki i ugotować razem z żurawiną w niedużej ilości wody. Kiedy rabarbar będzie całkowicie miękki odlać nadmiar wody i zmiksować na gładką masę. Kiedy mus będzie kwaśny dodać łyżeczkę cukru i wymieszać.
- Podawać posypane płatkami migdałów.
Jeden z najsmaczniejszych omletów - przynajmniej dla mnie. Kojarzy mi się z porą raczej jesienną, dlatego wstrzymuję się z jego robieniem ;) Ale już niedługo...
OdpowiedzUsuńTen mus!!! <3 <3 <3 <3
OdpowiedzUsuńten mus do omletu pasuje idealnie! Pooodba mi się taka wersja omleta, mniam!
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie :) Jeszcze nigdy go nie jadłam :<
OdpowiedzUsuńChyba i ja spróbuję zrobić omlet... Pierwszy w życiu ;)
OdpowiedzUsuńomlet z pewnością jest pyszny, też sama się o tym przekonałam :) twoja wersja bardzo ciekawa i ładnie podany, z tym musem pycha *-*
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy ten Twójj omlet i ten mus rabarbarowo-żurawinowy, mm pychota :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, dodaję do obserwowanych i zapraszam do siebie będzie mi bardzo miło jeżeli mnie odwiedzisz :)
moze wreszcie po ponad 10 latach niejedzenia omletow przelamie sie i wyproboje ten wlasnie :) mialam kiedys promowo - omeltowa przygode jak plynelam promem na Bornholm i od tamtego czasu nigdy juz go nie jadlam. czas najwyzszy sprobowac ponownie :D
OdpowiedzUsuńzjadlabym! tak pysznie wyglada :D trzeba tylko skladniki kupic xD
OdpowiedzUsuńProsty a jaki smaczny :D
OdpowiedzUsuńWygląda wspaniale i wydaje się prosty do zrobienia. Pozostaje tylko zakupić składniki i wypróbować. :)
OdpowiedzUsuńNigdy wcześniej nie łączyłam omletu z żadnymi owocami ani niczym słodkim ! Strasznie ciekawi mnie jak to smakuje, a wygląda olśniewająco dobrze. :D
OdpowiedzUsuń