Dziś mam dla Was propozycję obiadową. Podejrzewam, że z okazji naszego dzisiejszego święta będą królowały w blogosferze desery i wszelkiej maści słodkości. Ale przecież obiad też trzeba zjeść - myślę, że ta propozycja przypadnie do gustu zarówno paniom jak i panom :) Bo przecież jaki mężczyzna nie lubi polędwicy (wykluczając panów wegetarian).
Polędwica pomarańczowo-waniliowa
Składniki (na 2 porcje):
Przygotowanie:
Polędwica pomarańczowo-waniliowa
Składniki (na 2 porcje):
- 300 g polędwicy wołowej
- sok z połowy pomarańczy
- laska wanilii
- 3-4 łyżki oliwy z oliwek
- trochę szafranu
Przygotowanie:
- W miseczce połączyć wszystkie składniki i wymieszać, włożyć do niej mięso i marynować minimum godzinę.
- Smażyć na rozgrzanej patelni. Czas zależy od pożądanego stopnia wysmażenia.
kawał dobrego mięcha :) Jeszcze w takim towarzystwie, mmm :)
OdpowiedzUsuńIdealny obiad dla mięsożerców
OdpowiedzUsuńciekawe połączenie smaków:)
OdpowiedzUsuńintrygująco. nie jadłam nigdy mięsa w waniliowej nucie smakowej.
OdpowiedzUsuńNie jem często mięsa, ale jeśli już jem, to porządną porcję - na przykład taką właśnie polędwicę. ;) Intryguje mnie dodatek pomarańczy i wanilii. Mogłabym go pokochać lub znienawidzić, nic pośrodku. Dlatego chyba zaryzykuję.
OdpowiedzUsuńNawet teraz bym zjadła :)
OdpowiedzUsuńhmm zawsze traktuję takie dania z pewną dozą podejrzliwości, ale od Ciebie bym spróbowała:)
OdpowiedzUsuń