Przyszła do mnie niedawno paczka z ciekawą zawartością - żywych chlebków. Skład rzuca na kolana wszystko inne co można zobaczyć na sklepowych półkach. Dla przykładu opakowanie z żółtą buźką - siemię lniane, sezam naturalny, słonecznik, sól morska. 100% raw, bez glutenu i nabiału. Czyli wpasowuje się idealnie w obecne trendy jedzenia surowizny i wszędobylskiego weganizmu. Co prawda ja do tych osób nie należę, ale chlebki przyjmuję na swoje łono. Przyjemnie chrupią, są naładowane ziarnami - nic tylko próbować. Do ich konsumpcji przygotowałam pastę jajeczną bo ja to tak bez nabiału nie umiem żyć ;)
Pasta jajeczna
Składniki:
Pasta jajeczna
Składniki:
- 2 jajka ugotowane na twardo
- garść posiekanego szczypiorku
- 2 rzodkiewki
- pół cebuli
- 3 łyżki jogurtu naturalnego
- sól, pieprz
Przygotowanie:
Pastę jajeczną mogłabym jeść codziennie :)
OdpowiedzUsuńJak ja dawno nie jadłam takie pasty :) mój smak z dzieciństwa!
OdpowiedzUsuńW moim domu każda pasta jajeczna zostanie zjedzona. Spróbuję zrobić wg Twojego przepisu dla odmiany.
OdpowiedzUsuńbardzo lubię pasty jajeczne:)
OdpowiedzUsuńWow, chleb brzmi rewelacyjnie!
OdpowiedzUsuńChleb wygląda ciekawie i muszę go spróbować :-)
OdpowiedzUsuńTo co? wpadnę na śniadanko:)
OdpowiedzUsuńrewelacja, niech mi ktoś zrobi taką pastę ;D
OdpowiedzUsuńPasta jajeczna to moje ulubione smarowidło :)
OdpowiedzUsuń