Rozpoczął się okres publikowania przepisów tych bardziej kalorycznych. To nie jest tak, że w okresie świątecznym nie da się zrezygnować z diety, nie da się odchudzać przepisów. Wszystko można jak się chce. No właśnie jak się chcę... a ja nie chcę. Ja chcę w grudniu zajadać się maślanymi ciasteczkami, pierniczkami przyozdobionymi cholernie słodkim lukrem, popijać gorącą czekoladę. Żeby nie wspomnieć o pierogach, które chodzą za mną już długi, długi czas. I nikt mi tych przyjemności nie może zabronić skoro sama sobie nie zabraniam. Kaloryczną, grudniową serię rozpoczynam pomarańczową, gorącą czekoladą. Przesłodka, aromatyczna, taka grudniowa i świąteczna.
Pomarańczowa gorąca czekolada
Składniki (na 2 małe porcje):
Przygotowanie:
Pomarańczowa gorąca czekolada
Składniki (na 2 małe porcje):
- 50 g gorzkiej czekolady
- 50 g mlecznej czekolady
- 150 ml mleka
- 50 ml soku z pomarańczy
- płaska łyżeczka startej skórki z pomarańczy
Przygotowanie:
- Czekoladę połamać na kawałki wrzucić do rondelka. Zalać mlekiem i czekać aż czekolada się rozpuści od czasu do czasu mieszając.
- Dodać sok z pomarańczy i startą skórkę, wymieszać.
- Przelać do kubeczków/filiżanek. Pić ciepłe
osobiście się przyznam, że czekolad do picia to tak średnio mi siadały.. ale ciacho z czekoladą i pomarańczą to nie pogardzę! :D
OdpowiedzUsuńmmm pycha
OdpowiedzUsuńMÓJ BLOG
Takie świąteczne smaki, czekolada i pomarańcza :)
OdpowiedzUsuńO jaaaaa, ale to wszystko brzmi i wygl ąda pysznie. Jestem czekoladoholiczką i przepadłam :)
OdpowiedzUsuń