Uwielbiam marzenia. Lubię sobie przed snem wizualizować różne ciekawe obrazy, portrety - później z tego wszystkiego mam dziwne sny, ale wszystko do przeżycia. Jakim nudnym tworem byłoby nasze życie gdybyśmy się tylko zamartwiali a jacy my bylibyśmy wysuszeni takim życiem. Trzeba do czegoś dążyć i to coś to wcale nie skończenie żywota w piachu.
Prócz marzeń o piętrowym, niedużym domku, w którym rano będę smażyć naleśniki a później zwoływać rodzinę na śniadanie stając w fartuszku przy drewnianych schodach prowadzących na piętro (dobra, mój mąż właśnie mnie wyśmiał, znając moje możliwości stwierdził, że na pewno nie wstanę wcześniej żeby przygotować śniadanie. Muszę mu chyba przyznać rację, nie zmienia to jednak faktu, że taki obraz sielanki mam w głowie). Gdzie będziemy prowadzić żywe dyskusje przy wielkim stole w jadalni a latem będziemy popijać mrożoną kawę na tarasie. Prócz marzeń o szczęśliwej, zdrowej i silnej rodzinie, prócz tych wszystkich górnolotnych wartości marzę też typowo materialnie. No co, w końcu jestem kobietą, czasami dość próżną kobietą. Czy moje marzenia muszą się spełnić bo inaczej będę nieszczęśliwa ? czy odkładam wszystkie pieniądze, żeby spełnić je jak najszybciej ? NIE bo czy największą frajdą jest złapać króliczka czy go gonić ? Najważniejsze jest, żeby mieć gdzie ucieć kiedy realne życie bombarduje nas z każdej strony sprawdzając naszą moc i siłę. Ważne jest też, że jeżeli jakimś cudem się spełnią, nasza radość będzie podwójna i podświadomie zaczniemy marzyć dalej i dalej, z nadzieją na więcej. Więc ja idę marzyć...
Mikser KitchenAid Linia Artisan
Marzę o nim dobre 5 lat. W zasadzie odkąd mam bloga i odkąd zobaczyłam go na jakimś innym blogu. Taki design, którego nie jest w stanie pobić żadna inna marka! Tyle kolorów, że gdybym już stała z uzbieraną gotówką w dłoni, następne miesiące spędziłabym na wybieraniu koloru. Pierwotnie marzyłam o takim mikserze w kolorze zielonego jabłuszka, obecnie przychylałabym się ku nieco innemu odcieniowi. Pistacja, może róż...
źródło: kitchenaid.pl
Czerwona sukienka
O tak, najlepiej długa, koronkowa, mega seksowna! Do tego pofalowane, lekko podpięte włosy i najpiękniejszy makijaż na świecie. Gdybym tylko była gwiazdą filmową na pewno chociaż raz wybrałabym taką stylizację. To jest jedno z moich marzeń, których raczej nie spełnię, bo...nie wydaje mi się, żeby czerwona sukienka do mnie pasowała, a kupić tylko po to, żeby leżała w szafie ? Chociaż z drugiej strony biorąc pod uwagę fakt, że mam zupełnie inne wyobrażenie o swoim ciele niż oglądam później na zdjęciach to może przed którymś z wesel lub większych imprez powinnam poszukać sukienki właśnie w takim kolorze.
źródło: www.flip-zone
Armani Code
Kocham ten zapach, ale jednocześnie zawsze mi żal wydać tyle na ulotną mgiełkę, na chwilkę szczęścia. Więc ilekroć jestem na kupnie perfum wybieram coś tańszego. Tak po prawdzie to do niedawna kupowałam c-true, bo z tańszych zapachów to jedne z ładniejszych. Dopiero od roku jestem w stanie kupić sobie lepsze perfumy. Bo zawsze jest coś ważniejszego do kupienia niż mały flakonik za 300 zł.
Wakacje pod palmami
Do niedawna marzyłam o wczasach we Włoszech i właśnie tam pojechaliśmy w podróż poślubną (dowód na to, że moje marzenia czasami się spełniają). Teraz marzy mi się odpoczynek pod palmami, otoczona krystalicznie przeźroczystą wodą. Piękne bikini (te drogie, których Chodakowska ma całą kolekcję zresztą też są w zasięgu moich marzeń), kolorowy drink - nie musi być alkoholowy - z palemką i kolorowymi słomkami, hamak i leciutki wiatr muskający opalone ciało...W tym roku już z pewnością nie, ale za rok, za dwa może się ziści. Przynajmniej motywacja do trzymania diety mnie nie opuści.
źródło: travelplanet.pl
Podróż kamperem
Obok leżenia do góry brzuchem i nie robieniu nic prócz sięgania po drinki i owoce marzę również o czymś bardziej survivalowym. Jako, że nie straszne mi spanie pod namiotem i różne niedogodności. Jestem w stanie wytrzymać bez suszarki, prostownicy, malowania się a nawet super wyposażonej łazienki. Marzy mi się najlepiej miesięczna, albo i kulkumiesięczna podróż po Polsce albo Europie. Doświadczenie natury, kąpiele w jeziorach, ogniska, spacery po lesie i poranna kawa na pniu a obok mój najukochańszy pies. Przy okazji zapraszam Was na najpiękniejszego tumblra guidedsoul.tumblr.com, którego zdjęcia pokazują magię natury.
źródło: guidedsoul.tumblr.com
Takich marzeń mam jeszcze na pęczki. Do każdego mogłabym dopisać jakąś historię, uzasadnienie, powód dla którego tego jeszcze nie mam, nie spełniłam, nie zrobiłam, nie pojechałam. Teraz muszę długo żyć żeby tego wszystkiego doświadczyć. A jakie są Wasze marzenia ?
Prócz marzeń o piętrowym, niedużym domku, w którym rano będę smażyć naleśniki a później zwoływać rodzinę na śniadanie stając w fartuszku przy drewnianych schodach prowadzących na piętro (dobra, mój mąż właśnie mnie wyśmiał, znając moje możliwości stwierdził, że na pewno nie wstanę wcześniej żeby przygotować śniadanie. Muszę mu chyba przyznać rację, nie zmienia to jednak faktu, że taki obraz sielanki mam w głowie). Gdzie będziemy prowadzić żywe dyskusje przy wielkim stole w jadalni a latem będziemy popijać mrożoną kawę na tarasie. Prócz marzeń o szczęśliwej, zdrowej i silnej rodzinie, prócz tych wszystkich górnolotnych wartości marzę też typowo materialnie. No co, w końcu jestem kobietą, czasami dość próżną kobietą. Czy moje marzenia muszą się spełnić bo inaczej będę nieszczęśliwa ? czy odkładam wszystkie pieniądze, żeby spełnić je jak najszybciej ? NIE bo czy największą frajdą jest złapać króliczka czy go gonić ? Najważniejsze jest, żeby mieć gdzie ucieć kiedy realne życie bombarduje nas z każdej strony sprawdzając naszą moc i siłę. Ważne jest też, że jeżeli jakimś cudem się spełnią, nasza radość będzie podwójna i podświadomie zaczniemy marzyć dalej i dalej, z nadzieją na więcej. Więc ja idę marzyć...
Mikser KitchenAid Linia Artisan
Marzę o nim dobre 5 lat. W zasadzie odkąd mam bloga i odkąd zobaczyłam go na jakimś innym blogu. Taki design, którego nie jest w stanie pobić żadna inna marka! Tyle kolorów, że gdybym już stała z uzbieraną gotówką w dłoni, następne miesiące spędziłabym na wybieraniu koloru. Pierwotnie marzyłam o takim mikserze w kolorze zielonego jabłuszka, obecnie przychylałabym się ku nieco innemu odcieniowi. Pistacja, może róż...
źródło: kitchenaid.pl
Czerwona sukienka
O tak, najlepiej długa, koronkowa, mega seksowna! Do tego pofalowane, lekko podpięte włosy i najpiękniejszy makijaż na świecie. Gdybym tylko była gwiazdą filmową na pewno chociaż raz wybrałabym taką stylizację. To jest jedno z moich marzeń, których raczej nie spełnię, bo...nie wydaje mi się, żeby czerwona sukienka do mnie pasowała, a kupić tylko po to, żeby leżała w szafie ? Chociaż z drugiej strony biorąc pod uwagę fakt, że mam zupełnie inne wyobrażenie o swoim ciele niż oglądam później na zdjęciach to może przed którymś z wesel lub większych imprez powinnam poszukać sukienki właśnie w takim kolorze.
źródło: www.flip-zone
Armani Code
Kocham ten zapach, ale jednocześnie zawsze mi żal wydać tyle na ulotną mgiełkę, na chwilkę szczęścia. Więc ilekroć jestem na kupnie perfum wybieram coś tańszego. Tak po prawdzie to do niedawna kupowałam c-true, bo z tańszych zapachów to jedne z ładniejszych. Dopiero od roku jestem w stanie kupić sobie lepsze perfumy. Bo zawsze jest coś ważniejszego do kupienia niż mały flakonik za 300 zł.
Wakacje pod palmami
Do niedawna marzyłam o wczasach we Włoszech i właśnie tam pojechaliśmy w podróż poślubną (dowód na to, że moje marzenia czasami się spełniają). Teraz marzy mi się odpoczynek pod palmami, otoczona krystalicznie przeźroczystą wodą. Piękne bikini (te drogie, których Chodakowska ma całą kolekcję zresztą też są w zasięgu moich marzeń), kolorowy drink - nie musi być alkoholowy - z palemką i kolorowymi słomkami, hamak i leciutki wiatr muskający opalone ciało...W tym roku już z pewnością nie, ale za rok, za dwa może się ziści. Przynajmniej motywacja do trzymania diety mnie nie opuści.
źródło: travelplanet.pl
Podróż kamperem
Obok leżenia do góry brzuchem i nie robieniu nic prócz sięgania po drinki i owoce marzę również o czymś bardziej survivalowym. Jako, że nie straszne mi spanie pod namiotem i różne niedogodności. Jestem w stanie wytrzymać bez suszarki, prostownicy, malowania się a nawet super wyposażonej łazienki. Marzy mi się najlepiej miesięczna, albo i kulkumiesięczna podróż po Polsce albo Europie. Doświadczenie natury, kąpiele w jeziorach, ogniska, spacery po lesie i poranna kawa na pniu a obok mój najukochańszy pies. Przy okazji zapraszam Was na najpiękniejszego tumblra guidedsoul.tumblr.com, którego zdjęcia pokazują magię natury.
źródło: guidedsoul.tumblr.com
Takich marzeń mam jeszcze na pęczki. Do każdego mogłabym dopisać jakąś historię, uzasadnienie, powód dla którego tego jeszcze nie mam, nie spełniłam, nie zrobiłam, nie pojechałam. Teraz muszę długo żyć żeby tego wszystkiego doświadczyć. A jakie są Wasze marzenia ?
takie piękne..:)
OdpowiedzUsuń