Dwa wolne dni w tygodniu zaowocowały nowymi przepisami. Gorzej sprawa wygląda z ich publikacją, no bo dajmy na to taki przepis śniadaniowy. To jak ja mogę go opublikować wieczorem ? Kto wieczorem ma ochotę na słodkie śniadanie ? najlepiej poczekać do rana i to najlepiej weekendowego ranka. W sobotę się nie udało. Bo jednak rzeczą najważniejszą nie jest dla mnie blog, a porządne wyspanie się. Przed 10 wychodzę z łóżka tylko w nagłych wypadkach, tzn wtedy kiedy jedziemy na zakupy do centrum handlowego. A jedziemy tak wcześnie żeby po prostu zdążyć przed wielkim tłumem; żebym mogła spokojnie przyjrzeć się temu co wisi na wieszakach, obmacać, a nie tylko rzucić okiem w przelocie bo przy tych wieszakach zgromadziło się tyle kobiet ile ptaków na gałęzi. W tą sobotę jednak nie bylśmy na zakupach, więc tylko spałam. A kiedy już o 9 miałam zamiar wstać z łózka, przyszedł mój rudy, ukochany przytulasek (piesek), grzechem byłoby nie skorzystać z okazji do przytulania, więc jeszcze pospaliśmy godzinkę w objęciu. Po 10 kawa, sprzątanie, zakupy, obiad...i już jest ciemno. A w zasadzie to ciemno i zimno i jedyne na co mam ochotę to obejrzenie jakiegoś filmu, ewentualnie zestaw ksiązka, herbatka i ciepły koc. I taka jest właśnie historia nieopublikowanych, odwlekanych przepisów. Jednak dziś jest niedziela, poranek, a więc jest i śniadaniowy przepis.
Placuszki kasztanowe
Składniki (na 2 porcje):
Placuszki kasztanowe
Składniki (na 2 porcje):
- 100 g puree kasztanowego
- 30 g otrębów owsianych lub zmielonych płatków owsianych
- 60 g mąki orkiszowej
- 180 g jogurtu naturalnego - mały kubeczek
- 1 jajko - osobno żółtko i białko
- 1 łyżka cukru
- spora garść czekoladowych kropelek
Przygotowanie:
- Puree kasztanowe z tego przepisu: krem kasztanowy wymieszać z jogurtem, żółtkiem i cukrem. Dokładnie rozcierając puree, bo jest dość zbite. Po zmieszaniu /zmiksowaniu musi powstać gładka masa.
- Do masy dodać otręby owsiane lub zmielone płatki i mąkę, wymieszać.
- Białko ubić na sztywno, dodać do masy i ponownie wymieszać. Na końcu wrzucić kropelki i znów przemieszać.
- Placki piec na rozgrzanej patelni z masłem klarowanym lub olejem rzepakowym, na małym ogniu. Z obu stron do lekkiego zrumienienia.
Smacznie :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię placuszki z mąką kasztanową, więc takie z puree smakowałyby mi pewnie jeszcze bardziej ;) pycha
OdpowiedzUsuńCiekawy przepis :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie - www.jedzrosliny.blogspot.com
jasne że lepiej sobie pospać, zwłaszcza z piesiem:) swoją drogą przepisy śniadaniowe wieczorem to nie jest zły pomysł- ja ran najczęściej i tak nie mam czasu czytać wpisów a dopiero wieczorem planuję co zrobię na śniadanie, poza tym śniadaniowe przepisy są u mnie często kolacjowymi b rano głównie zielony koktajl piję:)
OdpowiedzUsuńzaraz spróbuję upiec te moje nieszczęsne kasztany kupione w styczniu xD
Pyszne ;-)
OdpowiedzUsuń