Bez zbędnie długiego wstępu bo jesteśmy na urlopie. Korzystam z chwili "swobody", kiedy mój mąż pojechał uczyć się jeździć na desce, a ja jako nudniejsza połowa naszego związku wybrałam siedzenie na dupie. Dzięki temu mam dla Was przepis. Kolejna wersja pieczonej owsianki. Tym razem bardziej kaloryczna, ale dzięki temu delikatniejsza. Bo jak wiadomo tłuszcz i cukier dodają niesamowitego smaku, który nas tak wspaniale uzależnia. Tym razem mniej cukru, a więcej tłuszczu.
Pieczona owsianka z mascarpone
Składniki (forma 24 x 21 cm):
- 100 g płatków owsianych
- 100 g otrębów owsianych
- 0,5 szklanki mleka
- 100 g serka mascarpone
- 1 jajko
- 1 łyżka brązowego cukru
- 1 mały banan
Przygotowanie:
Genialnie wygląda ta owsianka!
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! :)
OdpowiedzUsuńno nie dość że na dupce siedzisz to i takimi frykasami się zajadasz:) a mężusiowi coś zostawiłaś? On to ma z Tobą raj na ziemi kobitko:) wróci z deski i pyszności na niego czekają, no chyba że faktycznie zjadłaś te uzależniające tłuszcze i cukry sama:)
OdpowiedzUsuńa ja muszę jutro Adaśkowi jakąś szarlotkę szybką chociaż zrobić bo mnie wyrzuci ze związku za to moje lenistwo hehe:)
uwielbiam, takie owsiankowe śniadania :) zawsze jak zaczynam tak dzień, to jestem pełna energii :)
OdpowiedzUsuń