Wiosna 2017 poddała się totalnie. Przytłoczyła ją zima, a póżniej lato. I tylko nazywamy ten maj wiosną, ale przybrał on letnie szaty. Temperatury +20, bezchmurne niebo. O jak cudownie jest jeździć rowerem kiedy słońce otula twarz, a włosy rozwiewa lekki wiatr. I nawet podoba mi się ten upał panujący w mieszkaniu na poddaszu. Później będę go przeklinać, ale teraz jeszcze nie, teraz na to za wcześnie. Teraz po powrocie do tego mieszkania szukam sposobu na ochłodzenie, a nic tak nie ochładza jak lody. Najlepsze zaś są te domowe, ale domowe bez śmietanki to takie sobie, a bez maszyny do lodów to pełne kryształków. Więc jak nie lody to sorbety. Sto procent owoców, sto procent smaku i zero dodatku cukru. A na cukier muszę teraz uważać jeżeli chcę w te wakacje ubrać chociaż raz szorty. Póki co wygrywa cellulit, ale jeszcze nie powiedziałam ostatniego słowa...
Sorbet bananowo-borówkowy
Składniki (na 1 porcję):
Sorbet bananowo-borówkowy
Składniki (na 1 porcję):
- 1 duży, dojrzały banan
- garść borówek
Przygotowanie:
Smacznie :-)
OdpowiedzUsuń