Keks z kaszy manny

Dbając o linię nie powinniśmy raczyć się ciastami z kremem na bazie ciężkiej margaryny, piec ciasteczek z ogromną ilością cukru i masła. Najlepiej byłoby upiec coś co nie zawierałoby żadnego z tych produktów. Zadanie ciężkie, ale jednak niektórym się udaje. 

W piątek pół dnia spędziłam nad poszukiwaniami lekkiego smakołyku, który mogłabym upiec w ciągu weekendu, aż w końcu odnalazłam moje stare kopiowane przepisy z internetu i zachwyciła mnie prostota wykonania, brak mąki, oleju/masła/margaryny. 

Przyrównując moje zdjęcia wypieku do zdjęć źródła przepisu, można by stwierdzić, że coś zrobiłam źle, ale nie da się źle połączyć ze sobą wszystkich składników (chyba). Może przez pokrojenie go na ciepło, albo niezbyt nowy piekarnik; no nie ważne. W każdym razie smakuje dobrze.

Keks z kaszy manny (źródło: klik)

Składniki

• 1 szklanka kaszy manny
• 1 szklanka jogurtu naturalnego
• 1 szklanka bakalii (dałam orzechy włoskie, migdały i trochę wiórek kokosowych)
• 2 łyżki miodu
• 2 łyżki cukru waniliowego
• 1 łyżeczka proszku do pieczenia
• masło i bułka tarta do wysmarowania formy

Przygotowanie:

1. Kaszę wymieszać z jogurtem i odstawić do lodówki na 2 godziny.
2. Po tym czasie dodać resztę składników i wlać do wysmarowanej masłem i obsypanej bułką tartą formy keksowej. 
3. Piec około godziny, w 170*C, do tzw. suchego patyczka

uwagi: zamiast margaryny i bułki tartej użyłam papieru do pieczenia.