Jeszcze nie otworzyłam do końca rano oczu i już zastanawiałam się: owsianka ze słoiczka czy pancakes. Jednego i drugiego jeszcze nie jadłam, a miałam ochotę spróbować czegoś alternatywnego do owsianki, którą jadam na co dzień. Stanęło jednak na tym drugim, aczkolwiek musiałam posiłkować się przepisem innej blogerki, zmieniłam jedynie dodatki. Najadłam się jak mały bąk, mimo, że stosunek mąki żytniej do pszennej był naprawdę znaczący to placuszki były leciutkie i miękkie.
Pancakes żytnie z orzechami [źródło: dietetycznie-w-kuchni]
Składniki (ok 8 sporych sztuk):
- 40g mąki żytniej
- 20g mąki pszennej
- 100ml mleka
- 30 ml wody
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka sody
- 1 jajko
- 3 posiekane orzechy włoskie
- 3 łyżeczki cukru
- 2 łyżki jogurtu naturalnego
- 3 krople aromatu cytrynowego
Przygotowanie:
- Wszystkie składniki wymieszać w misce.
- Piec na patelni wysmarowanej olejem z obu stron.
- Podawać z owocami i miodem.
Wow, ale pyszności! Ja również najczęściej rozmyślam nad śniadankiem jeszcze przeciągając się w pościeli ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://wieszaknawybiegu.blogspot.com/
mniam ,jak na nie patrzę to nie potrafię oderwać wzroku ,pycha <3
OdpowiedzUsuńładny torcik placuszkowy
OdpowiedzUsuńI takie właśnie uwielbiam :) Na mące żytniej i z bananami stanowią zdrowe i pyszne śniadanie.
OdpowiedzUsuńTeż często tak mam, że wstając natychmiast myślę co by tu zjeść na śniadanie, lub co upiec w ciągu dnia ;)
OdpowiedzUsuńmmm jakie fajne śniadanko :)
OdpowiedzUsuńlubię, lubię i jeszcze raz lubię :-)
OdpowiedzUsuńuwielbiam pancakes, po prostu;)
OdpowiedzUsuńświetne placuszki! niby uwielbiam puszyste, ale takie też mają coś w sobie i są równie pyszne :)
OdpowiedzUsuńTakich placuszków jeszcze nigdy nie jadłam xD
OdpowiedzUsuńI chyba już wiem, co zrobię z nadmiarem mąki żytniej, który zalega mi w szafce;)
OdpowiedzUsuńPodzieli się ? :)
OdpowiedzUsuńPyszne są takie placuszki! ;)
OdpowiedzUsuńŻytnich jeszcze nie robiłam :)
OdpowiedzUsuńWyglądają pysznie.
Smaczne!!
OdpowiedzUsuńPlacuszki jutro zagoszczą na moim stole! Koniecznie! Tylko nie rozumiem dlaczego patelnia ma być nasmarowana olejem z obu stron... hihihi.. taki chochlik się wkradł i strasznie mnie rozbawił :)
OdpowiedzUsuńo jeju, faktycznie :) Składnia zdania jest okropna.
UsuńAle nic to.... wysmarowałam patelnię z jednej strony i były..mmmmm... palce lizać!! I już szukam następnych inspiracji :) pozdrawiam i gratuluję - talentu kulinarnego i pomysłów na dania proste, różnorodne, zdrowe i zdecydowanie apetyczne!
UsuńKupiłam zapas mąki żytniej i z bólem serca stwierdziłam, że do wypieków różnej maści nadaje się średnio - wszystko taki klejące, gliniaste...
OdpowiedzUsuńMimo wszystko, Twoje placki wyglądają szalenie apetycznie... bardzo prawdopodobne, że dam tej mące jeszcze jedną szansę :-)
Żart chyba sobie zrobiłaś z tym przepisem bo wyszła absolutnie nie ścinająca się breja..
OdpowiedzUsuńhmm ja robiąc te placki korzystałam z czyjegoś przepisu, zresztą link do niego jest również podany w przepisie. Mi wyszło jak widać.
Usuń