U nas walentynki nie są specjalnym dniem. U nas dobre obiady, czy kolacje a do tego wino i przytulanie to częsty widok. W tej kwestii jestem jak miś koala przyczepiony do swojego drzewa. Dlatego nasza wczorajsza kolacja nie potrzebowała jadalnych kwiatów, masy świeczek, kaczki nadziewanej jabłkami czy deseru czekoladowego z wisienką.
W środę w kinie dostaliśmy papirus winiary. Kiedy okazało się, że nie zjemy wczoraj łososia (bo żadne z nas nie pomyślało odpowiednio wcześniej, że jest w zamrażalce, na dodatek nie naszej) to postanowiliśmy wypróbować owy papirus. Przypraw na nim co nie miara, więc oczywisty plus, jednak jest jedno 'ale', cholernie to słone było w moim odczuciu. Tak więc sama chyba sobie tego nie kupię, jednak warto było spróbować.
Kurczak paprykowy w papirusie i warzywa
Składniki (na 2 porcje):
Przygotowanie:
W środę w kinie dostaliśmy papirus winiary. Kiedy okazało się, że nie zjemy wczoraj łososia (bo żadne z nas nie pomyślało odpowiednio wcześniej, że jest w zamrażalce, na dodatek nie naszej) to postanowiliśmy wypróbować owy papirus. Przypraw na nim co nie miara, więc oczywisty plus, jednak jest jedno 'ale', cholernie to słone było w moim odczuciu. Tak więc sama chyba sobie tego nie kupię, jednak warto było spróbować.
Kurczak paprykowy w papirusie i warzywa
Składniki (na 2 porcje):
- 2 piersi z kurczaka, lub 1 większa***
- 450 g mrożonej mieszanki warzyw na patelnię
- 2 łyżki oleju rzepakowego****
- winiary pomysł na papirus paprykowy
- sól
Przygotowanie:
- Pierś z kurczaka rozbić lekko tłuczkiem. Wsadzić do papirusu i piec na rozgrzanej patelni według wskazań na opakowaniu (po 5 minut z każdej strony).
- Warzywa wsypać do garnka, zalać wodą, lekko posolić i podgotować aż będą al dente. Odcedzić.
- Usmażoną pierś z kurczaka zdjąć z patelni.
- Na tą samą patelnię wlać 2 łyżki oleju i wrzucić podgotowane warzywa. Potrzymać na ogniu do miękkości, od czasu do czasu przemieszać.
kurczak z warzywami, pyszna klasyka :)
OdpowiedzUsuńMoja mama byłaby zadowolona :)
OdpowiedzUsuńsłyszałam, że dobre;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie, zgadzam się z tobą w 100%!
smakowicie wygląda:) muszę wypróbować ten papirus w końcu:)
OdpowiedzUsuńmniam!
OdpowiedzUsuńwygląda bardzoooo apetycznie! ;)
Patrząc na piękne zdjęcia, nadmiaru soli na szczęście nie widać:)
OdpowiedzUsuńJa próbowałam tych woreczków Knorra, które działają na tej samej zasadzie (co jeden wymyśli, to drugi zaraz kopiuje). I niestety również kurczak jak na mój gust za słony. A szkoda
OdpowiedzUsuńKarola
Uwielbiam takie warzywka, mogłabym je jeść i jeść, a z taką aromatyczną piersią to już w ogóle odlot :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie lepszy jest papirus z czosnkiem i ziołami, zdecydowanie bardziej mi smakuje, do tego może nie jest aż tak słony, choć ilość soli to rzecz upodobania. Poza tym pomysł na obiad super, sama często tak podaję :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam