Jedynym plusem tymczasowego, samotnego mieszkania jest fakt, że jak zrobię deser to 2 porcje są dla mnie. Skusiłam się na maliny, tylko dlatego, że sprzedawali je również w mniejszym pojemniczku, ale i tak 4,5 zł za kilka kuleczek to jednak sporo. Na szczęście w jeden z najbliższych weekendów wybieram się na wieś, a tam malinki i borówki, a przy odrobinie szczęścia również poziomki mam za darmo. Prosto z krzaczka, bez żadnego mycia - tam nie wiedzą co to spaliny i ingerencja człowieka w środowisko.
Wracając do deseru - tym razem postawiłam na kaszę jaglaną, która w duecie z malinami stworzyła wspaniałą kompozycję. Owoce nadały nie tylko wspaniały kolor, ale również zapach i smak. Zapach malin jest cudowny!
Malinowy deser jaglany
Składniki (na 2 porcje):
Wracając do deseru - tym razem postawiłam na kaszę jaglaną, która w duecie z malinami stworzyła wspaniałą kompozycję. Owoce nadały nie tylko wspaniały kolor, ale również zapach i smak. Zapach malin jest cudowny!
Malinowy deser jaglany
Składniki (na 2 porcje):
- 75 g suchej kaszy jaglanej
- 100 ml mleka
- 100 g malin
- 1-2 łyżeczki miodu
Przygotowanie:
- Kaszę jaglaną przelać wrzątkiem żeby pozbyć się goryczy, następnie zalać ok 200 ml wody i gotować z dodatkiem soli i cukru.
- Po ugotowaniu kaszę przestudzić. Umieścić w wysokim naczyniu, lub misie blendera, dodać pozostałe składniki i dokładnie zblendować na jednolitą masę.
- Deser można podawać od razu lub lekko schłodzony.
Ja ostatnio dorwałam płatki jaglane, więc będę miała pyszne jutrzejsze śniadanie z użyciem właśnie tych wspaniałych owoców i jaglanej ! :)
OdpowiedzUsuńWygląda apetycznie! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
nutkaciszy.blogspot.com
truskawkowa-fiesta.blogspot.com
że ja też jej jeszcze z malinami nie robiłam!
OdpowiedzUsuńooo.. będzie bombowa.... <3
Ostatnio kupiłam kaszę jaglaną i nie miałam na nią pomysłu. Teraz już wiem jak ją wykorzystam ;) dodam do tego jeszcze płatki migdałowe żeby fajnie chrupało :D
OdpowiedzUsuńTakie desery mogę jeść w każdych ilościach! :)
OdpowiedzUsuńCudownie wygląda :) A jaki zdrowy - to bez wątpienia. Nie mogę się doczekać już spróbowania tych koszyczkowych polskich malin.
OdpowiedzUsuń