Święta, świętami, ale skoro zapowiedziałam coniedzielny cykl wpisów to choćby się paliło i waliło musi powstać. Dzisiejsze zestawienie zawiera tylko 4 menu, bo piątek był dniem wolnym od pracy. W takie dni, a więc też w weekendy pozwalamy sobie na ciut więcej w kwestii podjadania. Nadal jednak staramy się trzymać wyznaczonych pór posiłków (tzn mojemu mężowi to wychodzi, mnie zdecydowanie gorzej, podobnie ja zdecydowanie więcej podjadam niż on). W minionym tygodniu prócz tego co widziecie na zdjęciach podjadłam gdzieś trochę orzechów, batona proteinowego, wypiłam redbulla i zjadłam słone paluszki czy kilka kostek gorzkiej czekolady. Kiedy się to zjada wydaje się tak nie dużo, tylko garść orzeszków, czy garść paluszków, a kiedy zacznie się to wymieniać robi się tego długa lista, dlatego istotne jest, aby przy obserwowaniu swoich nawyków żywieniowych szczególnie zwrócić uwagę na to co podjadamy między posiłkami. Może się okazać, że te "niewinne", małe przekąski są odpowiedzialne za brak sukcesów.
link do części 1
link do części 2
link do części 3
link do częsci 4
link do części 1
link do części 2
link do części 3
link do częsci 4
Jakie piękne truskawki. Smak lata :)
OdpowiedzUsuńPodjadanie show czasami zdarza.
OdpowiedzUsuńŁadny jadłospis .