Mąż wyjechał. Z jednej strony jest to jakiś powód do radości; pozostawiona bez opieki żona mogłaby zwołać babską imprezę, najlepiej na mieście. Wrócić do domu zalana i cieszyć się, że kaca na drugi dzień przeżyje w ciszy. W ciszy, aczkolwiek bez rosołku, bo nie będzie miał kto zrobić. Mimo, że zakończenie kiepskie, to scenariusz całkiem miły. Niestety nie tym razem bo po pierwsze, nie mam tutaj koleżanek, a po drugie taka stara dupa (w odniesieniu do dzisiejszych bywalców klubów) jak ja nad całonocne imprezy przedkłada porządne wyspanie się. Po trzecie dotrzymuję towarzystwa psu, a po czwarte, piąte i dziesiąte jestem stęskniona. Pomijając kwestię niejako zależności od męża (na emigracji z reguły macie tylko siebie, przynajmniej na początku) to ten jego wyjazd przypomniał mi naszą niemal roczną rozłąkę. Jak wszystko i to miało swoje plus i minusy - łóżko całe dla mnie, no i psa :), mniej garów do zmywania po obiedzie i mogłam oddawać się swemu lenistwu w każdy weekend. Ale za to zaczęłam rozmawiać z psem, weekendowe zakupy to była przeprawa przez mękę a w upalne dni kisiłam się w mieście - brak samochodu, a w ogóle co ja będę sama ze sobą na wycieczki chodzić...Dwa dni szybko miną, w zasadzie już tylko doba została' zrobię sobie zabiegi upiększająco-renerujące, upiekę coś pysznego i będę czekać z otwartymi ramionami i deserem, Albo bez deseru, z samych otwartych ramion i miłości też się powinien ucieszyć :)
Mus jaglany z truskawkami
Składniki część jaglana: (2 porcje)
Przygotowanie:
Mus jaglany z truskawkami
Składniki część jaglana: (2 porcje)
- 0,5 szklanki suchej kaszy jaglanej - 90 g
- 1,5 szklanki wody
- 3 łyżki miodu lub brązowego cukru
- kilka kropel aromatu waniliowego
- 1 łyżka maku
- 2 łyżki płatków migdałowych
mus truskawkowy:
- 200 g truskawek
- 50 g wody
- 2 łyżki brązowego cukru
Przygotowanie:
- Kaszę przepłukać gorącą wodą. Zalać 1,5 szklanki wody i gotować na małym ogniu do miękkości ok 20 minut pod przykryciem. Po ugotowaniu zdjąć pokrywkę i zostawić jeszcze na ok 5 minut, żeby kasza wchłonęła resztki wody (jeżeli nie wchłonie to odlać nadmiar wody)
- Następnie dodać mak, migdały, aromat, miód i zblendować na gładką masę. (u mnie po zblendowaniu konsystencja była zbliżona do grysiku)
- W rondelku umieścić umyte, pozbawione szypułek i przekrojone na pół truskawki. Zalać wodą, dodać cukier i trzymać na ogniu ok 10 minut. Po tym czasie całość zblendować.
- Do pucharków przełożyć przestudzoną już masę jaglaną, a na górę ciepłą część truskawkową. Można również zjeść obie warstwy na ciepło lub całość na zimno
Świetny mus, oj zjadłabym taki.
OdpowiedzUsuńWygląda apetycznie! :)
OdpowiedzUsuńja takich rozłąk z jednej strony nienawidze a z drugiej wiem, że wnoszą sporo dobrego do kilkuletniego już związku. Bo uwielbiam powroty, bo na kilka dni przed chodzę cała w skowronkach i zapominam że kilka wcześniejszych dni spędziłam na dołowaniu się. Bo to zawsze przykro na obczyźnie i do tego w samotności- i nawet telewizor tylko dla mnie wcale nie cieszy i wielkie łóżko na którym i tak śpię zwinięta w kłębek na swojej połówce i nie korzystam z Jego połowy bo na co mi ona jak Jego tam nie ma...Zrób sobie jutro oranek spa, pyszne lekkie i pożywne śniadanko a i coś dobrego przygotuj coby wygłodniały mąż po podróży miał co na ząb wrzucić, a na deser na pewno Ty mu wystarczysz:) A ja chętnie ten mus jaglany przygarnę:) Adaśko mój kupił dziś 2 paki mrożonych truskawek więc mam wszystkie składniki:) pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńTen mus wygląda przepysznie! A do tego zdjęcia są naprawdę piękne, bardzo wiosenne :)
OdpowiedzUsuń