Po dwóch tygodniach wstawania o godzinie 4.50, przy cofnięciu zegara na czas zimowy, wczoraj przy niedzieli i dziś przy wolnym dniu obudziłam się o 5.30. Dziękuje Stwórcy za to, że zostałam obdarowana umiejętnością szybkiego, ponownego zasypiania, mimo, że wstając o tej 5.30 zdążyłam porozmawiać z mężem, który wstawał do pracy, a nawet wstać na siku. Ponowne zbudzenie nastąpiło o 8 i to już jest zdecydowanie lepszy czas na rozpoczęcie dnia. Pogoda jest sprytna - zachęca do działania, nęci i kusi promieniami słońca, ale kiedy zechce się z nią mieć bliższy kontakt niż przez szybę pokazuje swoje prawdziwe, mroźne już oblicze. Dziś wychodzę tylko kiedy muszę, czyli na spacery z psiną. Potrzebowałabym też na zakupy, ale w portfelu gotówki brak, moja karta do bankomatu jeszcze nie aktywowana, a mężową zabrał mąż. Cóż tam, będziemy improwizować :) Najlepszą wiadomością nie jest to, że dzisiejszy dzień mam wolny, a to, że jutrzejszy również! Zamieszkując północ Niemiec dostąpiłam przywileju obchodzenia (czyli wykorzystywania dni wolnych od pracy) świąt ewangelickich, a jutro właśnie jedno z nich. Dwa dni lenistwa, nadrabiania zaległości na bloga a i dobry czas powrotu do ćwiczeń. Wszystko co najlepsze zaczynamy poniedziałkowymi naleśnikami z ciecierzycy!
Naleśniki z mąki ciecierzycowej
inspiracja: (blendman.pl)
Składniki (na 4 sztuki):
Naleśniki z mąki ciecierzycowej
inspiracja: (blendman.pl)
Składniki (na 4 sztuki):
- 100 g mąki z ciecierzycy
- 200 ml wody lub mleka
- 1 jajko
- 3 łyżki oleju rzepakowego
- 0,5 łyżeczki proszku do pieczenia
Przygotowanie:
Świetny pomysł! :-)
OdpowiedzUsuń