Dziś mój ostatni dzień postu! Kupiliśmy 30 jajek, bo tak się za nimi stęskniłam, że od razu na poniedziałkowe śniadanie będą jajka sadzone, na połowie łyżeczki masła. To nic, że mam poranną zmianę w pracy i normalnie wstaję o 4.40, wstanę 20 minut wcześniej i te jajka zrobię ;) napiję się do tego mojej pysznej, świeżo mielonej czarnej kawy i takim wspaniałym akcentem przywitam powolny powrót do normalności. Powolny bo teraz czeka mnie 16 dni wychodzenia, czyli sukcesywnego zwiększania kaloryczności i wprowadzania nowych grup produktów. Zaczynam od białka (jajka, ryby, fasolka szparagowa) i zdrowych tłuszczy (olej kokosowy, dobre masło, orzechy).
W poniedziałek przygotuję post podsumowujący te moje 16 warzywnych dni. Tymczasem mam dla Was ostatni postny przepis; na nadziewane pomidory.
Nadziewane pomidory
Składniki:
W poniedziałek przygotuję post podsumowujący te moje 16 warzywnych dni. Tymczasem mam dla Was ostatni postny przepis; na nadziewane pomidory.
Nadziewane pomidory
Składniki:
- 8 niedużych pomidorów
- 1 mały przecier pomidorowy (ten najmniejszy)
- 2 małe ząbki czosnku
- 1 mała pietruszka
- garść natki pietruszki
- troszkę papryczki chilli w proszku lub świeżej, sól
Przygotowanie:
Smacznie ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy pomysł.
OdpowiedzUsuńJesli od razu po zakonczeniu postu rzucilas sie na jajka smazone na masle to niestety Twoj post poszedl na marne. nalezy odpowiednio wychodzic z postu- najwazniejsze jest umiec wyjsc z postu a nie sam post.
OdpowiedzUsuńKolejny super artykuł
OdpowiedzUsuń