Wystarczyło kilka dni lekkich przymrozków, żeby przypomnieć mi, że nie lubię zimy. Wyjście z domu już nie polega na zarzuceniu torebki przez ramię i wsunięciu balerinek na stopy. Teraz to zajęcie na co najmniej minutę, a jak dojdzie do tego prawdziwie zimowe zakładanie czapki, rękawiczek i dłuższego, grubszego szala czynność ta może wydłużyć się nawet do dwóch minut. A i zapomniałam o sznurowaniu butów, bo prawdziwie ciepłe buty są przecież najczęściej sznurowane; moje są, w każdym razie - a to kolejne cenne sekundy. Odjechać samochodem z parkingu też już nie jest tak łatwo. Bo trzeba zeskrobać szron z okien, a w zimie żeby do tego szronu się dostać trzeba zmieść wcześniej warstwę śniegu. A później jeszcze najlepiej posiedzieć chwilkę w samochodzie jeżeli odśnieżanie i skrobanie poszło nam za szybko i samochoďow nie zdążył ani kszty się zagrzać. A gdyby jeszcze tych nieszczęść było mało, pamiętajcie, że żeby to wszystko zrobić przy okazji nie spóźniając się do pracy trzeba wstawać te kilka/ kilkanaście minut wcześniej. Jakby pobudka o 4.40 nie była już przegięciem. Na całe szczęście przed nami grudzień, jedyny magiczny zimowy miesiąc, może jego aura nastroi mnie optymistycznie na pozostałe dwa.
Bezglutenowe ciasteczka dyniowe
Składniki (6-7 sztuk):
Bezglutenowe ciasteczka dyniowe
Składniki (6-7 sztuk):
- 2 łyżki puree z dyni - 100 g
- 1 jajko
- 75 g miękkiego masła
- 30g erytrolu lub więcej
- 130 g mąki ryżowej
- 1 płaska łyżeczka sody oczyszczonej
- garść czekoladowych kropelek
Przygotowanie
- Puree, jajko, erytrol i masło zmiksować razem. Do mokrych składników dodać wymieszaną mąkę z sodą i ponownie zmiksować przy użyciu ręcznego robota.
- Dosypać czekoladę i wymieszać.
- Z masy formować ciasteczka (ja nakladalam masę gałkownicą do lodów), układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Piec ok 35-30 minut w 180* do lekkiego zrumienienia.
Wartość odżywcza dla 1 porcji, 51g (bez uwzględnienia kropelek czekoladowych):
Kalorie: 159
Smakowicie! :)
OdpowiedzUsuń