Kiedy nie piszę nic na bloga tematy same się znajdują. Tworzę wtedy pełne zdania, które układają się w spójną historię. Płynnie przechodzę od jednego wątku do drugiego, to zabieg podobny do tego kiedy w myślach się z kimś kłócimy lub prowadzimy ożywioną rozmowę, pełną gestykulacji i wartkiej akcji, a w realnym świecie mówimy tylko "yhy, okej" albo zbywamy coś milczeniem udając że jest wszystko w porządku. W realnym świecie kiedy chcę coś napisać najpierw gapię się w pusty ekran, później przychodzą pomysły, ale okazują się być plagiatem, już kiedyś o tym pisałam, a nawet nie raz a wiele razy. Wtedy jest jeszcze gorzej, bo myśli zamiast skupić się na pisaniu uciekają w nieznane rejony. Zastanawiam się co zrobić jutro na obiad, albo co będzie w dalszej części książki, którą akurat czytam, albo rozbijam na czynniki pierwsze sytuację, która rozgrywa się właśnie w serialu. Później zaczynam rozmawiać z kimś w myślach, a na koniec odkładam tableta i idę zrobić sobie kawę. Stojąc przy czajniku znów układają mi się w głowie pierwsze zdania tekstu, znów się rozwijają, układają w jedną historię. Zalewam kawę, wracam do tableta i znów gapię się w pusty ekran. Czy to już jest starość, czy tylko niezdolność pisania ?
Bezglutenowe ciasteczka z makiem
Składniki (1 blacha ciasteczek):
Bezglutenowe ciasteczka z makiem
Składniki (1 blacha ciasteczek):
- 30 g mąki ryżowej
- 70 g mąki gryczanej
- 50 g erytrolu
- 1 łyżka maku
- 1 jajko
- 40 g masła
- pół łyżeczki pasty waniliowej lub aromatu
Przygotowanie:
- Wszystkie składniki umieścić w misce. Wyrobić ciasto. Schować na pół godziny do lodówki.
- Po tym czasie ciasto wyjąć. Odrywać po kawałku i rozwałkowywać na podsypanym mąką blacie. Jeżeli ciasto będzie lepiło się do wałka (choć nie powinno) rozwałkowywać między dwoma płatami papieru do pieczenia.
- Z ciasta wykrawać ciasteczka, układać na blasze, piec w piekarniku rozgrzanym do 180* przez około 12-15 minut, do lekkiego zrumienia.
- Studzić na kratce. Ciasteczka po upieczeniu są dość twarde, najlepiej schować do pudełka i zjadać następnego dnia.
Super jest ten przepis! Jesteś jedną z moich ulubionych blogerek kulinarnych, sprawdziłam już wiele Twoich przepisów i najlepiej gotuje mi się właśnie z nimi :) Dziękuję że jesteś i dzielisz się swoimi pomysłami ❤️
OdpowiedzUsuńO jejku, ogromnie miło mi to słyszeć 😉 dziękuję, dziękuję ❤
Usuń