Jak czasami sobie pomyślę, ile ten blog i wszystko co z nim związane zabiera mi czasu to mam ochotę rzucić tym w cholerę. Zamiast przed pracą na spokojnie dopić kawę to ja wymyślam hasztagi do zdjęcia na Instagram. Zamiast pooglądać serial z mężem to ja przygotowuję zdjęcia bo jest dobre światło, a zamiast położyć się wcześniej spać pracuję nad przepisem. I jak taki kryzys już przyjdzie, a nie ma reguły jaki czas sobie wybierze, to ciężko się go pozbyć. Nic mnie wtedy nie zachęca do powrotu na blogową ścieżkę. Ale nie rzucę tym, bo to moje! Nie muszę przyjmować zainteresowań mojego męża jako swoich i udawać w nich eksperta, żeby lepiej się poczuć. Nie muszę wychwalać biegania pod niebiosy, mimo, że go niecierpię, czy pokazywać wszystkim, że jestem fanem piłki nożnej mimo, że nie wiem co oznacza sformułowanie "stały fragment gry" (wygooglowałam i już wiem). Bo stworzyłam swoje własne, odrębne miejsce, którego jestem autorem i chociaż nie palę się do tego, żeby promować je w grupie znajomych (bardzo ciężko mi się pisze, kiedy zaczynam myśleć, kto z mojego otoczenia może tutaj zaglądać i różnie nadinterpretować moje treści) to jestem z niego coraz bardziej dumna.
Wytrawne placuszki śniadaniowe ze szpinakiem, bez glutenu
Składniki (6 sztuk):
Wytrawne placuszki śniadaniowe ze szpinakiem, bez glutenu
Składniki (6 sztuk):
- 70 g mąki owsianej
- 100 ml maślanki
- 1 jajko
- garść świeżego szpinaku
- 30 g mozzarelli
- 3 małe plasterki szynki z indyka
- pół łyżeczki sody oczyszczonej
- sól, pieprz, trochę oleju do smażenia
Przygotowanie
- Szpinak przelać na sicie wrzątkiem, odcisnać nadmiar wody i pokroić.
- W misce wymieszać mąkę z sodą. Dodać jajko, maślankę i pozostałe składniki (mozarellę zetrzeć na tarce o grubych okach, a szynkę pokroić w paseczki albo kosteczkę), wymieszać.
- Łyżką nakładać masę na rozgrzaną i natłuszczoną patelnię formując placuszki. Smażyć z obu stron na niewielkim ogniu do zrumienienia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będę wdzięczna wszystkim anonimowo komentującym za podanie imienia, albo chociaż pseudonimu. Dziękuję.