Po mojej ostatniej porażce kulinarnej - ugotowałam obiad, który smakował naprawdę dobrze, ale nie zachęcał, że tak powiem wizualnie mojego męża. Powód był prosty - moja potrawka była zbyt gęsta, on musi mieć bardziej wodniste jedzenie. To znaczy, nie że każde jedzenie, ale takie gulaszowe, potrawkowe czy leczo. Musiałam się więc jakoś odkuć, tak sama dla siebie. I wtedy padło na kotlety z tofu, bo już je kilka razy robiłam i okazały się naprawdę świetne. Byłam jednak przekonana, że w tym przepisie są pieczarki ale...jednak nie. Połączyłam dwa przepisy w jedno.
Kotlety z tofu i pieczarek
Składniki (10-11 sztuk):
- 200g naturalnego tofu
- 150g pieczarek
- 2 jajka
- 4 łyżki mąki (dałam owsianą)
- 1 cebula
- 1 nieduża marchewka
- 30g tartego żółtego sera
- sos sojowy, sól pieprz
- bułka tarta do obtoczenia, ok 50g
- olej do smażenia
- Tofu, pieczarki i marchewkę zetrzeć na tarce o grubych okach.
- Dodać drobno posiekaną cebulę, starty ser i jajka. Wstępnie wymieszać
- Dodać mąkę, przyprawy według smaku , dokładnie wymieszać.
- Mokrymi rękoma formować kotlety, mocno ściskając żeby się nie rozwarstwiały.
- Obtoczyć je w bułce tartej i ponownie mocno docisnąć, odkładać na talerz.
- Na patelni rozgrzać olej, kotlety smażyć pod przykryciem z obu stron i po bokach na złoty kolor
Czy kotlety można upiec w piekarniku?
OdpowiedzUsuń