1.4.21

#lekkipociazy odcinek 4

Nie ma tak dobrze, waga mnie oszukała. I robi to zawsze. W pierwszy dzień, w którym jedną nogą zbaczam z wyznaczonej ścieżki i zjem ciasteczko waga spada w dół. Drugiego dnia albo utrzymuje ten wynik albo nadal ma tendencję spadkową, więc skoro tak, to leci już wszystko i czekolady i drożdżówki i ciasteczka do kawy i po kilku dniach rozpusty jednak wszystko w pizdu. I tak jest zawsze a ja zawsze się na to nabieram, więc tym razem nie było inaczej. 

W czwartek jeszcze zachowana była tendencja spadkowa, ale już w weekend przyszło mi zderzyć się z rzeczywistością, która mimo, że bolesna nie przeszkodziła mi w zjedzeniu bezy. Dobra, wszystkich bez jakie zrobiłam z trzech białek i 150 gramów cukru. A po ten cukier specjalnie poszłam do Lidla, bo takich rzeczy u nas na stanie nie ma. Więc zjadłam, zeżarłam, wpierdoliłam te bezy aż miło. Ale były pyszne, nie żałuję niczego! Dowaliłam nimi do pieca tak, że trudno było zapanować nad brzuchem w jeansach. 

Ale wiecie, ja lubię odbijać się od dna! Nowy początek, postanowienia, tabula rasa to zawsze fajnie brzmi! No i ten początek zawsze jest w innym miejscu i czasie i co najważniejsze zawsze jest naszpikowany motywacją! I to tak, że na zakupach mam ochotę wykupić cały warzywny dział, a później przez kolejny tydzień, no dobra nie szalejmy, przez kolejne 2 dni mam ochotę jeść tylko sałatki! 

I jak już przy tych początkach jesteśmy to w tym tygodniu zrezygnowałam z darmowych orzeszków w kolorowych skorupkach (lidlowska wersja żółtych mmsów), powtarzam DARMOWYCH. Ale jak wszyscy wiemy ten początek nie potrwa długo, bo za rogiem już święta. A święta bez babki, mazurka i czekoladowego królika się nie liczą. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Będę wdzięczna wszystkim anonimowo komentującym za podanie imienia, albo chociaż pseudonimu. Dziękuję.

Durszlak.pl
zBLOGowani.pl
Mikser Kulinarny - blogi kulinarne i wyszukiwarka przepisów
Top Blogi
Odszukaj.com - przepisy kulinarne
TOP