Czas truskawek powoli dobiega końca. Ja w tym roku nie zjadłam takich, które zachwycałyby swoją słodkością same w sobie, dlatego najczęśniej używałam ich do ciast, koktajli czy jako dodatek do naleśników. A tak swoją drogą to już drugie lato, w którym truskawki zatraciły gdzieś swoją słodycz. Tak długo na nie czekamy, śnimy o nich po nocach, o słodziutkich, czerwoniutkich truskaweczkach pod bitą śmietaną (na diecie bez śmietany, albo tylko troszeczkę kiedy organizm nie przyjmuje sprzeciwu) a kiedy już są to jedzenie ich solo nie daje wcale takich emocji na jakie się szykowaliśmy. Na całe szczęście truskawki idealnie dają się wykorzystywać w deserach. Zarówno pieczonych ciastach, ciasteczkach, jak i innych. Jednym z takich właśnie deserów jest sernik na zimno - ulubiony deser mojego męża. A że mojego męża kocham bardzo to i takie przyjemności lubię mu sprawiać (i tak odwdzięczyć się za jego zgadzanie się niemal na każdą moją zachciankę nie zdołam i dziesięcioma sernikami).
Z tymi sernikami jest zawsze jeden podstawowy problem - żelatyna, ale nie przejmujcie się, wyliczyłam wszystko za Was! podaję Wam na gramy, nie na łyżeczki czy opakowania bo po pierwsze ostatnio stwierdziłam, że opakowania w Niemczech mogą różnić się gramaturą od tych w Polsce (i prawdopodobnie tak właśnie jest), po drugie łyżeczki też mają różną głębokość. Wolę unikać niedomówień, im ich mniej tym większe szanse, że Wasze serniczki pięknie stężeją.
Do serników pieczonych w Niemczech używam quarków. Powiedzmy, że ich polskim odpowiednikiem są sery w wiaderku, ale te naprawdę zwarte i ciężkie. Do sernika na zimno użyłam gęstego jogurtu naturalnego (przy okazji ostatnich odwiedzin w domu zaopatrzyłam się w polską markę).
Tak niewiele trzeba do szczęścia. Mam nadzieję, że zdjęcia sernika przekonają Was do zrobienia go u siebie. Truskawki zawsze można zamienić na inne, sezonowe owoce.
Jogurtowy sernik truskawkowy na zimno
Składniki (tortownica o śr 19 cm):
Spód:
Z tymi sernikami jest zawsze jeden podstawowy problem - żelatyna, ale nie przejmujcie się, wyliczyłam wszystko za Was! podaję Wam na gramy, nie na łyżeczki czy opakowania bo po pierwsze ostatnio stwierdziłam, że opakowania w Niemczech mogą różnić się gramaturą od tych w Polsce (i prawdopodobnie tak właśnie jest), po drugie łyżeczki też mają różną głębokość. Wolę unikać niedomówień, im ich mniej tym większe szanse, że Wasze serniczki pięknie stężeją.
Do serników pieczonych w Niemczech używam quarków. Powiedzmy, że ich polskim odpowiednikiem są sery w wiaderku, ale te naprawdę zwarte i ciężkie. Do sernika na zimno użyłam gęstego jogurtu naturalnego (przy okazji ostatnich odwiedzin w domu zaopatrzyłam się w polską markę).
Tak niewiele trzeba do szczęścia. Mam nadzieję, że zdjęcia sernika przekonają Was do zrobienia go u siebie. Truskawki zawsze można zamienić na inne, sezonowe owoce.
Jogurtowy sernik truskawkowy na zimno
Składniki (tortownica o śr 19 cm):
Spód:
- 50 g płatków owsianych
- 50 g mielonych orzechów
- 50 g płatków migdałowych
- 30 g masła klarowanego - rozpuścić
- 2 łyżki - 40 g miodu
Masa:
- 1 duży (390g) i 1 mały (150g) gęsty jogurt naturalny
- 330 g truskawek
- kilka kropli aromatu waniliowego
- 2 łyżki miodu
- 16 g żelatyny + 6 łyżek zimnej wody
Galaretka:
- 300 g truskawek
- 2 łyżki brązowego cukru
- 6 g żelatyny +4 łyżki zimnej wody
Przygotowanie:
- SPÓD - Płatki migdałowe i płatki owsiane można lekko zmielić. Wszystkie składniki na spód wymieszać ze sobą. Używając robota kuchennego z koncówką do wyrabiania ciasta lub rękoma.
- Przesypać do tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia i mocno dociskając wyścielić dno. Włożyć tortownicę do lodówki.
- MASA - Umyte i pozbawione szypułek truskawki zmiksować z jogurtem i miodem. Dodać aromat.
- Do stalowej miseczki wsypać 16 g żelatyny, zalać 6 łyżkami zimnej wody i wymieszać. Następnie całkowicie rozpuścić tą żelatynę w kąpieli wodnej. Kiedy będzie już miała formę płynną wlać do niej kilka łyżek truskawkowej masy i energicznie wymieszać, następnie przelać do całości masy.
- Masę wylać na spód sernika i ponownie schować w lodówce.
- GALARETKA - Kiedy masa serowa stężeje można przygotować galaretkę. Umyte i pozbawione szypułek truskawki zmiksować z cukrem.
- Następnie powtórzyć punkt 4, ale z proporcjami 6 g żelatyny i 4 łyżki zimnej wody. Całość przelać na zastygłą, serową masę.
- Zostawić w lodówce najlepiej na całą noc, a przynajmniej na kilka godzin.
Smacznie :)
OdpowiedzUsuńWygląda rewelacyjnie! Na pewno spróbuję.
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie ciasta <3 mniam!
OdpowiedzUsuńTzn. Że nie ma sera tak ?
OdpowiedzUsuńtak, podstawą tego sernika nie jest twaróg a gęsty jogurt naturalny.
Usuńwygląda genialnie i z pewnością tak też smakuje :) może jutro zrobię u siebie w domu na deser? :) dzięki ;)
OdpowiedzUsuńMasa serowa mi nie chce stężeć :( . Zrobiłam wszystko jak w przepisie, a ciasto w lodówce siedzi już z 4 godziny. Ma siedzieć dalej czy już nie stężeje i robić od nowa???
OdpowiedzUsuńKaja
hmm, 16 g żelatyny użyte do masy to naprawdę sporo, więc powinno szybko stężeć. Ja na pewno nie czekałam 4 godzin. Jeżeli chodzi o przygotowywanie żelatyny to polecam artykuł: http://www.mojewypieki.com/post/ujarzmiamy-zelatyne
UsuńWygląda smakowicie, a czy można zastosować zamienniki typu light?
OdpowiedzUsuńz pewnością, chociaż uważam, że jogurt naturalny sam w sobie jest opcją typu light :)
UsuńWe wcześniejszym komentarzu pisałam, że masa mi nie chciała stężeć. Po całej nocy stania w lodówce nadawała się, żeby ją zalać galaretką. Całość ziębiła się jeszcze 7 godzin a i tak zjedliśmy na deser ,, jogurt z owocami i musli " :). Idę po truskawki. W końcu nie można się poddawać :).
OdpowiedzUsuńKaja
jesteś nieutrudzona :)
UsuńNa zdjęciach wygląda na serio świetnie
OdpowiedzUsuń