Fit babeczki kokosowe bez pieczenia

Standardowo już powrót z urlopu w Polsce niesie za sobą początki depresji. Nie ważne jak krótki czy długi pobyt mam za sobą. Nagle przestają podobać mi się te całe Niemcy, jeszcze bardziej denerwuje mnie dzieląca nas bariera językowa i równocześnie nie mam chęci na naukę. W emigracji najgorsze jest to, że 1000 km stąd zostało moje życie, rodzina, przyjaciele, znajomi. A najbardziej za nimi tęsknię wtedy kiedy się z nimi realnie spotkam. I może te spotkania i ten czas, który spędzam wtedy w Polsce jest wyidealizowany, ale nikt nie zabroni mi tych tęsknot. Tak jak nikt nie zabroni mi ich osładzania, zwłaszcza, że babeczki są bardzo legalne. Ubogie w składniki ale pyszne, a dla wielbicieli kokosa są idealne. Poza tym to babeczki, do których niepotrzebny jest piekarnik.

Legalne kokosowe babeczki

Składniki (6 sztuk):

• 200 g mieszanki studenckiej
• 1 łyżeczka masła klarowanego - roztopić
• 4 spore łyżki śmietnaki kokosowej (stała część z mleczka kokosowego)
• 2 łyżki mleka
• 1 łyżka miodu

Przygotowanie:

1. Mieszankę studencką dokładnie rozdrobnić. Wymieszać z roztopionym masłem klarowanym i wyłożyć nią dno i boki papilotek (najlepiej użyć papilotek silikonowych lub papierowych), wstawić do lodówki na około pół godziny.
2. Śmietankę kokosową zmiksować z mlekiem i miodem. Masę nakładać do foremek (masa zgęstnieje po około godzinie w lodówce). Później babeczki nadal przechowywać w lodówce