Już tyle chodzę na basen ale nadal nie mogę przyzwyczaić się do tych wszystkich nagich kobiet pod prysznicem czy w szatni. Grube, chude, młode czy starsze - wszystkie bezwstydnie namydlają się pod prysznicem. Tylko ja w stroju kąpielowym zmywam z siebie zapach chloru. I to ja jestem ta inna, jestem inna niż tłum, ta, która się wstydzi a nie powinna. Po basenie albo szukam wolnej przebieralni, bo o dziwo takie są, chociaż całe dwie, prywatne, intymne kabiny, albo przebieram się z ogółem gimnastykując się strasznie z tym ręcznikiem, żeby nie spadł, żeby nie odsłonił za dużo. Wycieram się i zasłaniam równocześnie, a one zerkają na mnie z politowaniem. Ja za to nie potrafię patrzeć na nie. Patrzę wszędzie, czyli najczęściej na własne stopy, tylko po to, żeby nie patrzeć na te gołe tyłki, żebym nie została posądzona o bezdotykowe molestowanie. Nie wiem dlaczego tak robię, pewnie dlatego, że w naszej polskiej kulturze nagość to coś intymnego, coś z czym nie afiszujemy się zbytnio a już napewno nie wtedy kiedy mamy za duży brzuch, za duże uda i wałeczki na plecach. Tutaj nawet dziewczynki bez problemu ściągają majtki w szatni. Niby nasi sąsiedzi, tacy bliscy sąsiedzi a tak różni. To jak racuszki drożdżowe, niby każdy z tego samego ciasta, a każdy tak różny. Większy, mniejszy, mniej lub bardziej zarumieniony, ale każdy pyszny.
Składniki (2 małe porcje):
- 250 g mąki pszennej lub orkiszowej
- 1 jajko
- 8 g suchych droższy
- szczypta soli
- 1 łyżka ksylitolu
- 200 ml letniego mleka
Przygotowanie:
- Mąkę przesiać do naczynia, dodać drożdże, wymieszać. Dodać pozostałe składniki i wymieszać. Naczynie przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na około 1-1,5 godziny.
- Ciasto nabierać łyżką uprzednio maczaną w gorącej wodzie (ciasto będzie łatwiej odchodziło) i kłaść na rozgrzany olej*. Racuszki smażyć na złoty kolor z obu stron.
*to nie prawda, że racuchy potrzebują ogromnej ilości oleju, jeśli dacie go mniej też się usmażą, tylko wtedy smażcie je na mniejszym ogniu, żeby zdążyły dojść w środku.
Wartość odżywcza dla 1 porcji - 260g, bez uwzględnienia oleju do smażenia
kalorie: 513
B: 24,22
T: 7,23
W: 85,43
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będę wdzięczna wszystkim anonimowo komentującym za podanie imienia, albo chociaż pseudonimu. Dziękuję.