Wcześniej było tak, że owszem piekłam bezglutenowe ciasteczka czy ciasta, ale nigdy torty. Upiec tort, a generalnie upiec biszkopt to poważna sprawa i odpowiedzialność. Żeby nie zawieść siebie ale i męża, bo torty robię tylko dwa razy w roku, na urodziny swoje - tak, sama piekę sobie tort - i na urodziny męża, wybierałam klasyczne, pszenne biszkopty, a przepisów na nie szukałam na moich dwóch najlepszych słodkich blogach co dawało mi gwarancję powodzenia. Tym razem przepis też znalazłam na jednym z tych blogów, ale poszłam krok dalej i połączyłam niejako dwa przepisy w jeden, co już tej gwarancji mi nie zapewniało. Odetchnęlam z wielką ulgą kiedy czas pieczenia minął, i po wystudzeniu wyjełam go z pieca i mogłam mu się lepiej przyjrzeć. Wyrósł pięknie, dając możliwość podzielenia na trzy blaty, chociaż jest bardzo mieciutki i delikatny. Moim pierwszym pomysłem na tort było nasączenie blatów kawą, ale tak delikatnego biszkoptu nie ma sensu nasączyć czymkolwiek. Myślę, że zrobiłabym mu więcej krzywdy niż pożytku tym zabiegiem. Z racji tej delikatności przy dzieleniu na blaty potrzebujecie naprawdę ostrego noża i ostrożności. Jeżeli nie chcecie być ostrożni i stresuje Was ta delikatność ciasta przekrójcie tylko na dwa blaty; tort na pewno nie straci nic ze swojej wspaniałości.
A dlaczego zdecydowałam się upiec bezglutenowy biszkopt ? to dlatego, że mamy podejrzenie uczulenia na gluten albo i jeszcze poważniejszą sprawę, bo jak się niedawno okazało, za dzieciaka zdiagnozowano u niego celiakię. Dopóki mąż nie zrobi odpowiednich testów zdecydował odstawić całkowicie gluten i obserwować jak to na niego wpływa. Jaki to ma związek z blogiem ? no przecież ja sama tych ciast czy ciasteczek nie zjem, więc muszę dostosować wypieki do niego. Witajcie bezglutenowi! będzie tego u mnie więcej.
Bezglutenowy biszkopt
inspiracja: mojewypieki.com
Składniki (tortownica 20 cm):
A dlaczego zdecydowałam się upiec bezglutenowy biszkopt ? to dlatego, że mamy podejrzenie uczulenia na gluten albo i jeszcze poważniejszą sprawę, bo jak się niedawno okazało, za dzieciaka zdiagnozowano u niego celiakię. Dopóki mąż nie zrobi odpowiednich testów zdecydował odstawić całkowicie gluten i obserwować jak to na niego wpływa. Jaki to ma związek z blogiem ? no przecież ja sama tych ciast czy ciasteczek nie zjem, więc muszę dostosować wypieki do niego. Witajcie bezglutenowi! będzie tego u mnie więcej.
Bezglutenowy biszkopt
inspiracja: mojewypieki.com
Składniki (tortownica 20 cm):
- 5 jajek
- 3/4 szklanki cukru
- 30 g mielonych migdałów
- 40 g mąki kukurydzianej
- 40 g mąki ziemniaczanej
Przygotowanie:
- Białka oddzielić od żółtek, białka ubijać na sztywną pianę, pod koniec ubijania dodawać stopniowo cukier nie przerywając ubijania. Następnie dodawać po jednym żółtka i nadal ubijać do powstania gęstej, jednolitej masy.
- Do jajecznej masy dodać wymieszane trzepaczką mąki i mielone migdały.
- Masę przelać do tortownicy wyścielonej papierem do pieczenia. Piec około 40 minut w 180*, do suchego patyczka. Studzić w uchylonym piekarniku.
- Z formy wyciągnąć dopiero wtedy kiedy biszkopt będzie całkowicie wystudzony.
muszę go wybpróbować
OdpowiedzUsuńPrzepis warty spróbowania :). Urodziny bez tortu nie byłyby takie same.
OdpowiedzUsuń