Sobota. Cisza, nie licząc tykającego w sąsiednim pokoju zegara. Za oknem szaro, pomarańczowe liście z tego drzewa przy bloku już dawno spadły na ziemię a wiatr pognał je gdzie daleko. Z drugiego końca łóżka słychać psie chrapanie, od czasu do czasu czuję na sobie jego wzrok kiedy podnosi leniwie łeb i zerka czy już nie śpię, czy można przyjść się przytulić. Ciepła pościel, z której nie chce się wychodzić i wychodzić nie trzeba. Nad ranem z łóżka wyszedł mąż, wtedy przeturlałam się na jego miejsce, zawsze tak robię bo lubię jego zapach, który przez noc wtopił się w poduszkę. W półśnie poczułam jego usta na moich i usłyszałam zamykające się drzwi mieszkania - poszedł do pracy, a ja otulona jego zapachem, przykryta pod samą szyję kołdrą wracam do świata snu, żeby za kilka godzin obudzić się raz jeszcze. Tym razem naprawdę, świadomie ale nadal leniwie i niespiesznie. To taka magia weekendowych poranków, która pozwala dobrym chwilom trwać dłużej. Czas wypić kawę i zrobić te wszystkie rzeczy, które robi się w wolną sobotę. Ale zrobić je z przyjemnością. Z przyjemnością pójść na zakupy, zmienić pościel, wstawić pranie i posprzątać, a później z przyjemnością napić się kolejnej kawy i zjeść babeczkę.
Muffinki dyniowo-kakaowe
Składniki (11 sztuk):
- 2 jajka
- 100 g puree z dyni
- 50 g roztopionego masła
- 100 ml mleka
- 100 g mąki gryczanej
- 50 g mąki ryżowej
- 50 g erytrolu
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- 25 g gorzkiej czekolady
- spora łyżeczka gorzkiego kakao
Przygotowanie:
- Jajka, puree, przestudzone masło i mleko dokładnie zblendować.
- W osobnej misce wymieszać oba rodzaje mąk, erytrol i sodę.
- Suche składniki dodać do mokrych i wymieszać do połączenia się składników.
- Ciasto podzielić na 2 porcje. Do jednej dodać kakao i rozpuszczoną czekoladę, wymieszać.
- Ciasto nakładać do papilotek lub silikonowych foremek, na przemian; łyżkę jasnego, łyżkę ciemnego. Do każdej papilotki 3 łyżki.
- Piec w 180* przez około 30 minut, do suchego patyczka.
Wartość odżywcza dla 1 porcji 49g (całość ma 11 porcji)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będę wdzięczna wszystkim anonimowo komentującym za podanie imienia, albo chociaż pseudonimu. Dziękuję.